Obchody rocznicy Porozumienia Jastrzębskiego bez politykierstwa

Nabożeństwu przewodniczył metropolita katowicki arcybiskup Damian Zimoń, ale kazanie wygłosił ksiądz Marek Szkudło, proboszcz parafii.

Po nabożeństwie wszyscy uczestnicy uroczystości przejechali pod Pomnik Porozumienia Jastrzębskiego przy kopalni Zofiówka. Tam złożono kwiaty. Nie było długich przemówień. – Nie będzie przemówień politycznych, nie będzie pompy. Jesteśmy przed kampanią wyborczą i jatek tutaj nie chcemy – mówił Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

Do głosu dopuszczono jednak Jana Lityńskiego, doradcę prezydenta RP ds. kontaktów z partiami i środowiskami politycznymi. Ludzie przywitali go... buczeniem. „Dejcie mu stołek” – krzyczano, komentując jego niski wzrost. „Dziękuję, poradzę sobie bez stołka” – odpowiadał niezrażony polityk. Odczytał list prezydenta RP i wspominał strajki z 1988 roku, w których brał udział.

Na obchody rocznicy porozumienia przyjechał też m.in. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. – Te wielkie ideały, o których mówiła Solidarność, są nie do wywalczenia w stu procentach. To tak jak wszyscy chcielibyśmy być bogaci i żyć zawsze w pokoju, dobrobycie. Tego się uzyskać nie da, możemy się jedynie zbliżyć do tego. Trzeba robić wszystko, by jak najmniej było żalu, ludzi, którzy nie zaznali smaku wolności, spokojnego i w miarę dostatniego życia – mówił prof. Jerzy Buzek.

Więcej w środowych "Nowinach".

2

Komentarze

  • redakcja Odpowiedź redakcji 04 września 2011 12:38Bardzo przepraszamy za literówkę i sypiemy głowy popiołem
  • hiphop Autorze zlituj się!!!! Ochody??? 04 września 2011 07:29O(b)chody, czy O(d)chody??? Być może dla autora tego artykuły to żadna różnica, ale dla zainteresowanych BARDZO WIELKA. Ociupinkę profesjonalizmu...

Dodaj komentarz