Prezydent Żor Waldemar Socha poleciał na targi inwestycyjne do Xiamen koło Szanghaju w Chinach, gdzie do najbliższego piątku będzie szukał inwestora, który pomoże miastu zbudować centrum kultur świata Yatenga.
– Wyjazd zorganizowały resort gospodarki we współpracy z Konsulatem Generalnym RP w Szanghaju. Podczas targów odbędzie się konferencja prasowa na polskim stoisku, bo do Chin polecieli także prezydenci kilku innych miast, np. Krosna i Łomży. To duże wyróżnienie dla projektu Yatenga, który znalazł się w czołówce ogólnopolskiego konkursu Dobre Praktyki Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Prezydent Socha zaprezentuje tam wizualizację centrum kultur świata. Ponieważ nie stać nas na samodzielną budowę, więc szukamy partnera prywatnego, być może znajdziemy o w Chinach – tłumaczy Dorota Marzęda, rzecznik prasowa magistratu. Pobyt włodarza Żor na Dalekim Wschodzie opłaciło Ministerstwo Gospodarki. Miasto zapłaciło za przelot samolotem linii Lufthansa. Bilet w obie strony kosztował ok. 3 tys. zł, a do tego dochodzą opłaty lotniskowe, czyli kolejne tysiąc zł. Jak dodaje pani rzecznik, urząd miasta pokrywa także dietę w wysokości 92 dolarów.
Waldemar Socha przekonuje, że wizyta będzie korzystna dla miasta. Projekt Yatenga zasługuje bowiem na realizację, a bez prywatnych pieniędzy nie ma na to szans. Przypomnijmy, iż centrum ma powstać niedaleko wiślanki i stanowić atrakcję turystyczną w skali europejskiej. Oryginalna pod względem architektonicznym Yatenga ma zostać wykonana z tradycyjnych afrykańskich budulców. Jeśli roboty dojdą do skutku, to pochłoną wiele mln zł. W planach jest budowa bogato wyposażonej bazy restauracyjnej, hotelowej i handlowej.
Komentarze