Co najmniej kilka szkół nie otrzymało pieniędzy na zapłacenie ZUS-u. Nie wpłynęły też odpowiednie środki na zakładowe fundusze świadczeń socjalnych – mówi Ilona Witala-Sługa, prezes ZNP w Żorach / Ireneusz Stajer
Co najmniej kilka szkół nie otrzymało pieniędzy na zapłacenie ZUS-u. Nie wpłynęły też odpowiednie środki na zakładowe fundusze świadczeń socjalnych – mówi Ilona Witala-Sługa, prezes ZNP w Żorach / Ireneusz Stajer
Gmina ma zaległości w przekazywaniu szkołom pieniędzy na składkę ZUS-owską i zakładowe fundusze świadczeń socjalnych!
Miasto nie przelało w terminie pieniędzy dla szkół na zapłacenie lipcowej i sierpniowej składki ZUS. Nie wpłaciło również na czas kwoty na zakładowe fundusze świadczeń socjalnych. O sprawie poinformował na ostatniej sesji radny Piotr Huzarewicz. Usłyszał od prezydenta Waldemara Sochy, że ma szczątkowe informacje, bo pieniądze wpłynęły na konta, a tylko w dwóch przypadkach były to mniejsze kwoty. – Przekazujemy środki w miarę możliwości finansowych miasta. Jednostki budżetowe mają pieniądze. Ich szefowie powinni więc dokonać stosownych przelewów – mówi Dorota Marzęda, rzecznik prasowa magistratu.
Dwie dyrektorki zespołów szkół (proszą o nieujawnianie nazwisk) potwierdzają jednak, że w jednym przypadku nie otrzymały środków na opłacenie ZUS-u, a w drugim dostały tylko ich część, co pozwoliło na zapłacenie składki zdrowotnej. Dla pracowników nie skutkuje to utratą ubezpieczenia, ale powiększa dług placówek. – Ponadto do końca maja wpłynął znikomy procent kwoty na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, choć powinniśmy dostać 75 procent. Nauczyciele nie otrzymali więc świadczenia urlopowego w wysokości 1000 zł netto, choć mieli je dostać do końca sierpnia. Pieniądze wpłynęły dopiero na początku września – mówi jedna z dyrektorek.
Druga ze szkół wypłaciła wcześniej nauczycielom 30 procent urlopowego. Kilka dni temu przyszła kolejna transza pieniędzy, co pozwoli wypłacić następną ratę. – Rzeczywiście jest problem. Sygnalizowali mi to dyrektorzy. W każdej placówce wygląda to inaczej, ale każda dostała dużo mniej pieniędzy. W jednych szkołach i przedszkolach w ogóle nie wypłacono świadczenia urlopowego, w drugich wypłacono go ratami, a w jeszcze innych zastosowano losowanie, czego skutkiem było to, że z 60 nauczycieli pieniądze dostało 18 – mówi Ilona Witala-Sługa, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Żorach. Dodaje, że 5 września złożyła w magistracie pismo, w którym domaga się niezwłocznego wypłacenia należnych środków. Jednocześnie poinformowała nauczycieli, że ZNP pomoże im w dochodzeniu swych praw w sądzie pracy.
ZUS nie udziela informacji o zadłużeniu placówek oświatowych, bo nie pozwala na to Ustawa o ochronie danych osobowych. Tak powiedziała nam rzeczniczka ZUS w Rybniku Beata Kopczyńska. Odsetki naliczane są podobnie jak zaległości podatkowe – od nieopłaconych kwot należności od następnego dnia po terminie płatności do dnia zapłaty. Wysokość odsetek od 9 czerwca 2011 wynosi 14 procent w skali rocznej. Wygląda na to, że pieniądze będą w ostatnich czterech miesiącach roku. Miasto ma bowiem problemy z terminowym regulowaniem płatności, np. wobec firm wykonujących remonty w szkołach.



Chwilowe kłopoty?
Prezydent Waldemar Socha twierdzi, że niektóre placówki oświatowe miały wystarczającą sumę pieniędzy zaoszczędzonych na koncie, więc mogły zapłacić swym pracownikom ZUS i wypłacić świadczenie urlopowe. Jeśli tego nie zrobiły, to tak zadecydowali ich dyrektorzy. – Mogę podać konkretne liczby, że placówki te dysponowały odpowiednią kwotą. Inne placówki rzeczywiście nie miały pieniędzy, ale przekazujemy je sukcesywnie na ich konta – mówi prezydent. Dodaje, że problemy są chwilowe. Urząd miasta nie podał wielkości długu, bo ze szkół nie spłynęły jeszcze dane za sierpień. (IrS)
5

Komentarze

  • żorzanin? słońce Chin ? 17 września 2011 12:34Prezydent i wojewoda są z jednego " miasta" to może Pan Rezydent nastąpił wojewodzie na odcisk i stąd te problemy .[ kto lepszy obecny prezydent lub poprzedni ]
  • słońce Chin do lasok 17 września 2011 09:05Właśnie w tym problem, że miasto nic nie może sprzedać, bo nie wszedł w życie plan zagospodarowania przestrzennego. Wojewoda wciąż nie podpisał. Ciekawe czy robi to specjalnie? Może dziennikarze się tym zainteresują. Żaden inwestor nie zapłaci za działkę, jeżeli planu nie ma. Jeżeli do końca roku budżetowego utrzyma się taki stan, to pojawia się pytanie. Co stanie się z finansami Żor i kto za takie planowanie odpowiada? Jeżeli budżet Żor się posypie, to za to odpowiada tylko i wyłącznie prezydent (ten od rankingów i chińskich wycieczek)
  • żorzanin Jak 16 września 2011 11:22Skoro:http://www.tuzory.pl/wiadomosci,waldemar-socha-w-pierwszej-piatce-najlepszych-wlodarzy,wia5-3266-1852.html
  • lasok wyprzedaż 15 września 2011 10:27Spoko , będzie kasa.Właśnie miasto wyprzedaje swoje najlepsze grunty , a potem to już potop.
  • Ben Co za ludziska ? 14 września 2011 20:48Nie było na takie pierdoły czasu należało zająć się wyprawą prezydenta do Chin !.

Dodaj komentarz