Zbigniew Bartman odbiera paterę za zajęcie drugiego miejsca / FIVB
Zbigniew Bartman odbiera paterę za zajęcie drugiego miejsca / FIVB
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zostali wicemistrzami świata. W turnieju rozgrywanym w Katarze lepsi od nich okazali się jedynie zawodnicy Trentino BetClick.
Zespół trenera Radostina Stojczewa po raz trzeci z rzędu sięgnął po klubowe mistrzostwo świata, wygrywając w finale turnieju w Dausze 3:1. Jastrzębianie pokazali, że drzemie w nich wielki potencjał. W pierwszym secie po zaciętej walce wygrali z najlepszą klubową drużyną ostatnich lat 30:28. Niestety w trzech kolejnych partiach dominacja ekipy z Półwyspu Apenińskiego była już wyraźna. Mistrzowie Włoch pewnie sięgnęli po kolejne trofeum. Ekipa z Trentino uważana jest za najsilniejszy obecnie zespół siatkarski na świecie. Zespół bułgarskiego szkoleniowca Radostina Stojczewa od kilku lat niepodzielnie panuje w rozgrywkach Ligi Mistrzów i rywalizacji o klubowe mistrzostwo świata. Jego największymi gwiazdami są skrzydłowi: Bułgar Matej Kazijski i Kubańczyk Osmay Juantorena. W półfinale Trentino pokonało Zenit Kazań 3:1.
Zespół trenera Lorenzo Bernardiego w drugim meczu półfinałowym pokonał brazylijski Sesi Sao Paolo 3:2. Jastrzębianie nie byli faworytami tego spotkania. Wszak z najlepszej klubowej drużynie Ameryki Południowej występuje aż trzech aktualnych reprezentantów Brazylii – Murillo, Rodrigao i libero Sergio. Po trzech setach bliżsi wygranej byli zawodnicy z Brazylii. Prowadzili 2:1 w setach. Jednak w czwartej odsłonie Pomarańczowi wręcz zdeklasowali utytułowanych rywali, wygrywając tego seta 25:13. O wyniku meczu decydował więc tie-break. W nim, po zaciętej walce, Jastrzębski Węgiel wygrał 15:13.
Pomarańczowi sobotę (15 października) spędzili na podróży do Polski. Samolotem z Kataru dotarli do Frankfurtu nad Menem. Stamtąd kolejnym lotem udali się do Gdańska, gdzie w poniedziałek czekał ich mecz ligowy z Treflem Gdańsk. W Jastrzębiu Zdroju siatkarze pojawić się mieli dopiero we wtorek (18 października). Najpierw z Wybrzeża czekał ich lot na lotnisko w podkrakowskich Balicach, a następnie podróż autokarem do hali w Szerokiej.

Komentarze

Dodaj komentarz