Wypadek karetki w Jastrzębiu

Kierowca jechał sam, był trzeźwy. - Nie dostosował prędkości do panujących warunków i wpadł w poślizg - powiedział nam podinsp. Bronisław Wójcik z jastrzębskiej policji.

4

Komentarze

  • Fabian dlaczego ktos pisze o tym 15 grudnia 2011 20:24dlaczego ktos pisze o tym wypadku takie glupoty? jestescie lepsi od tych z naszego miasta bo przynajmniej sie ulica zgadza. Ale czy kierowca wyszedl tylko z zlamana noga? skad macie takie informacje? nie bylo nikogo na miejscu wypadku oprócz ekip ktore ja wyciagaly oraz zabezpieczaly miejsce wypadku. jechalem 10min po wypadku tamta droga mialem zaledwie 40km/h na liczniku a auto robil na drodze co chcialo to poprostu wina tych ktorzy dbaja o drogi poniewaz kazdy widzial co sie dzieje na drodze to samochod z sola zaczol jezdzic dopiero po wszystkim jak juz bylo za pozno zawsze musi sie cos stac zeby sie nasie koledzy obudzili i przejzeli na oczy a co by bylo gdyby ta karteka jechala naprawde szybko np. do wypadku...
  • Majk ??? 11 grudnia 2011 10:54Z jakiego Wodzisławia?? ta karetka o której mowa w artykule była z Jastrzębia.
  • swiadek naoczny swiadek 10 grudnia 2011 22:34do konca to niebylo tylko uderzenie w przydrożną barierke tylko zaliczenie barierki rowu i czyjegos budynku o maly wlos i w nas by nie wjechal niezla pobudke sprezetowal wlascicielom
  • szofer za dużo! 10 grudnia 2011 16:05nie ma ostatnio tych wypadków z karetkami za dużo, warunki drogowe bardzo dobre lekki mrozika a karetka z Wodzisławia w rowie itp. sytuacje, może kierowców posłać na badania psychotechniczne bo wydaje im się że są \"Kubicami\" należy sprowadzić ich na \"ziemię\"

Dodaj komentarz