Pomarańczowi pokazali charakter


To było bezsprzecznie najważniejsze wydarzenie weekendu w PlusLidze. Naprzeciw siebie stanęły drużyny, w których aż roi się od zawodników czołowych europejskich reprezentacji. W zespole z Kędzierzyna-Koźla gra trójka Polaków (Paweł Zagumny, Michał Ruciak, Patryk Czarnowski), którzy przebojem wywalczyli olimpijski awans. W ekipie Jastrzębskiego Węgla takim samym sukcesem mogą poszczycić się Zbigniew Bartman i Michał Kubiak. Początkowo mecz układał się po myśli gospodarzy. Zwłaszcza w pierwszym secie ich przewaga nie podlegała dyskusji. W drugiej partii gra się wyrównała, ale w końcówce znów szczęście było przy zespole trenera Krzysztofa Stelmacha. Dopiero w trzecim secie jastrzębianie zaczęli odrabiać straty. Trener Lorenzo Bernardi zdjął z boiska Bartosza Gawryszewskiego, desygnując na jego miejsce młodego Łukasza Polańskiego. Ten nie zawiódł. Pomarańczowi doprowadzili do tie-breaka, w którym nie dali rywalom żadnych szans. Mecz zakończył atakiem ze środka Polański. Była to pierwsza w tym sezonie porażka liderującej ZAKSY. Jastrzębianie, wygrywając na trudnym terenie, pokazali, że nadal będą liczyli się w walce o czołowe lokaty.

Komentarze

Dodaj komentarz