20033714
20033714


Modernizacja budynku kosztowała 410 tys. zł, z czego 175 tys. zł wyłożył Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W terapii bierze udział 25 osób o różnym stopniu niepełnosprawności. Gdyby nie warsztaty, siedziałyby bezczynnie w domu. W tej grupie jest sześciu tegorocznych absolwentów rybnickiej Szkoły Życia, ale wciąż na miejsce czeka spora grupa absolwentów szkoły z lat wcześniejszych. To najlepiej pokazuje skalę problemu, jakim jest znalezienie zajęcia dla młodych osób z upośledzeniem umysłowym. A trzeba wiedzieć, że w Szkole Życia dzieci przybywa z roku na rok.By ograniczyć koszty dowozu warsztatowiczów do obu placówek, część nowych podopiecznych przydzielono do placówki działającej od lat przy ul. Kościuszki, z kolei część jej bywalców przeniosła się do Niedobczyc. Kierownikiem drugich warsztatów został Rafał Wajner, który od 1997 roku pracował jako rehabilitant w tych pierwszych przy ul. Kościuszki. W przyszłości chciałby przyjąć tu kolejnych 10 podopiecznych i stworzyć jeszcze dwie piecioosobowe grupy dla młodzieży z terenu powiatu. – Pomieszczenia są, trzeba je tylko wyposażyć i zdobyć środki na działalność – mówi Rafał Wajner.Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych będzie finansować działalność warsztatów od początku nowego roku kalendarzowego, do tego czasu placówka będzie na garnuszku miasta.W Niedobczycach stworzono pięć pracowni: ceramiczną, komputerową i ekspresji artystycznej, a także introligatorską i ogrodniczą. Trzy pierwsze sprawdziły się – jeśli chodzi o efektywność terapii – w pierwszych warsztatach, dwie kolejne to zupełna nowość. Pracownię ogrodniczą wymyślono ze względu na znajdujący się na tyłach budynku ogród i sad.Warsztatowicze mają o niego zadbać i z pomocą jednego z rodziców, który prowadzi szkółkę drzewek owocowych, posadzić nowe drzewa. Na wiosnę ma powstać warzywnik, a dalsze plany przewidują nawet budowę niewielkiej szklarni. – Dbanie o zieleń, uprawianie własnych warzyw to bardzo dobra terapia – komentuje kierownik.W nowej placówce znalazło pracę dwóch doświadczonych już terapeutów i dwóch nowych. Trzy kolejne osoby, m.in. psychologa i terapeutę prowadzącego pracownię ceramiczną, przyjęto w ramach programu „Pierwsza praca”, realizowanego z myślą o bezrobotnych absolwentach wspólnie z powiatowym urzędem pracy. Dwie kolejne osoby – sprzątaczka i palacz – to z kolei rodzice podopiecznych warsztatów. Korzyść będzie więc obopólna. PFRON wyda pieniądze, które i tak musiałby wydać na utrzymanie ośrodka, ale przy okazji wesprze w ten sposób rodziny swoich członków.Uroczyste otwarcie Warsztatów Terapii Zajęciowej II zaplanowano na 26 bm.

Komentarze

Dodaj komentarz