Policjanci na gazie


Do grudnia 2002 roku sześć samochodów policyjnych jeździło na gazie. Oszczędności z takiej jazdy były spore, dlatego też w grudniu ubiegłego roku zadecydowano o zamontowaniu podobnej instalacji w kolejnych sześciu autach. Mimo to od stycznia br. wszystkie radiowozy tankowały benzynę, a to oznaczało podwójną stratę. Po pierwsze policja nie tankowała gazu, choć zapłaciła za przystosowanie pojazdów, po drugie jeździła na droższej benzynie.– W styczniu bieżącego roku zmieniła się zasada finansowania policji. Komenda powiatowa policji zakończyła swoją samodzielność finansową, zatem wyłonieniem firmy, która miałaby dostarczać nam gaz, zajęła się Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach. Od stycznia to ona podejmowała odpowiednie procedury przetargowe, które 4 września zakończyły się podpisaniem umowy ze spółką Propan z Radlina – poinformował asp. Hubert Furman z komendy powiatowej policji.Fiasko kolejno organizowanych przetargów to główne przyczyny opóźnienia wykorzystania wmontowanych instalacji gazowych w samochodach. – Były takie sytuacje, że na organizowany przetarg nie zgłosiła się ani jedna firma. Bywało też tak, że komisja po otwarciu kopert z ofertami unieważniała przetarg, gdyż oferenci nie spełniali odpowiednich wymogów (np. byli zadłużeni wobec urzędu skarbowego czy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych). Na szczęście wyłoniono odpowiednią firmę i już mamy gdzie tankować gaz. Mam nadzieję, że dzięki temu uda nam się zaoszczędzić trochę pieniędzy – mówi mł. insp. Zbigniew Głowacki, komendant KPP w Wodzisławiu Śl. Miesięcznie średnio policyjny samochód przejeżdża 2 tys. km, ale są też takie wozy, które w miesiącu pokonują nawet 6 tys. km. Eksploatacja samochodu na gaz w porównaniu z tym na benzynę jest trzykrotnie niższa, zatem oszczędności wynikające z tego, że 12 wozów będzie jeździło na gazie, będą spore.– Dzięki temu do końca roku będzie można obniżyć koszty zakupu paliwa, a wypracowane środki spowodują odstąpienie od wprowadzonych limitów kilometrów. Oszczędności na pewno będą duże. Ja mam doświadczenia z Żor, gdzie wszystkie radiowozy jeździły na gazie, a zaoszczędzonymi środkami mogliśmy swobodnie dysponować. Wyposażyliśmy się w potrzebny sprzęt, jak latarki, komputery, urządzenia do obróbki zdjęć czy lepszej jakości kamerę i aparat cyfrowy – mówi komendant.Choć budżet policji nie jest zbyt bogaty, na razie wodzisławska policja radzi sobie finansowo i nie ma zadłużeń. – Z wydatkami idziemy na styk, mniej więcej tyle środków wydajemy, ile było zaplanowane. Zobaczymy, jak będzie pod koniec roku i czy będzie możliwość skorzystania z tych pieniędzy, które zaoszczędzimy, tankując do samochodów gaz zamiast benzyny – mówi komendant.Ile komenda straciła na tym, że ponad dziewięć miesięcy tankowała benzynę w samochodach, do których można było tłoczyć gaz, można obliczyć. Ale ustawa o zamówieniach publicznych rządzi się swoimi prawami i niestety w tej kwestii najmniej mają do powiedzenia sami zainteresowani, jak i podatnicy.

Komentarze

Dodaj komentarz