20034708
20034708


Wykopy wiążą się z modernizacją układu komunikacyjnego w kierunku przejść granicznych Pietraszyn – Sudice i Chałupki – Bohumin. Jednym z jej elementów jest wykonanie przebicia drogowego przez plac Dworcowy, na którym był spory parking. Obecnie trwają tam prace ziemne. Teren jest odgrodzony. Taksówkarzom, którzy mieli tu postój, miasto wyznaczyło miejsce przy ul. Mickiewicza. Jest ono znacznie oddalone od dworca. Taksówkarze byliby więc praktycznie odcięci od sporej liczby potencjalnych klientów, którymi są podróżni przyjeżdżający do Raciborza.– Kto by się tam przejmował taksówkarzami. My mamy tylko opłacić ZUS i kupić sobie kasę fiskalną, ale jak mamy na to zarobić, o to nikt się nie martwi – pomstują taksówkarze. – Na ul. Mickiewicza nigdy nie było postoju. Teraz też nie możemy tam stawać, bo mieszkańcy od lat wykorzystują to miejsce na parking dla swoich aut. Dlatego zajęliśmy kawałek ulicy przy dworcu, choć tutaj nie można parkować. Jest podwójna ciągła linia i skrzyżowanie. Policja bez dyskusji może nas karać mandatami. Zresztą taka sama sytuacja jest z postojem na Mickiewicza. Tam również policja powinna wlepiać mandaty, bo na postojach nikt nie może parkować poza taksówkami.Narzekają również handlowcy i usługodawcy działający w budynku dworca.– Nie ma dojścia do nas, żadnej kładki. Byliśmy u prezydenta. Powiedział, że jak na jakimś pasie nie będą się toczyły roboty, to zrobią tymczasową kładkę. Od tej rozmowy mija już chyba z dziesięć dni i nie ma nic. Dojście, owszem, jest, ale trzeba zrobić spore kółko i wielu ludzi rezygnuje. Dzienne utargi spadły mi średnio z 3 tys. zł dziennie do 300-400 zł, a więc dziesięć razy! – mówi właściciel zakładu jubilerskiego.Obroty spadły też w kioskach z prasą. – Policzyłam, że sprzedaję połowę mniej gazet. Głównie ludziom idącym na pociąg albo przyjezdnym, którzy wysiedli na dworcu.Poproszony o komentarz Andrzej Bartela, zastępca prezydenta miasta, powiedział: – Zdaję sobie sprawę, że z powodu prac zmniejszyła się liczba miejsc postojowych, sądzę jednak, że taksówkarze jakoś sobie poradzą. Miałem okazję spotkać się z ludźmi, którzy prowadzą działalność gospodarczą w budynku dworca. Rozumiem ich bóle, ale oni muszą rozumieć też nasze możliwości. Prosiłbym o cierpliwość, a na pewno wszystko będzie dobrze. Trudności są, ale mają charakter przejściowy.Prezydent Bartela dodaje, że jeszcze w tym roku zostaną ukończone tzw. głębokie roboty, czyli przede wszystkim wykopy niebezpieczne dla przechodzących. Cała inwestycja ma zostać oddana do końca pierwszego kwartału 2005 roku.

Komentarze

Dodaj komentarz