Spotkanie z jedną ze słabszych drużyn ligi od początku przebiegało pod dyktando zespołu lidera. Tylko na początku drugiego seta gospodarze prowadzili 8:6, ale wynikało to jedynie z chwili dekoncentracji w szeregach Ivettu. Po przerwie technicznej podopieczni trenera Igora Prielożnego ostro wzięli się do pracy i szybko odrobili stratę. Wyrównana walka toczyła się do stanu 14:16. Później gwardziści nie potrafili poradzić sobie z dobrze funkcjonującym blokiem gości.Najciekawsza była trzecia odsłona spotkania. W niej drużynie trenera Macieja Jarosza udawało się dotrzymywać kroku rywalom do stanu 13:16. Później jednak znów zabrakło im pomysłu na grę. Tymczasem jastrzębianie bezlitośnie wykorzystywali wszystkie błędy gospodarzy. Po ataku Przemysława Michalczyka mogli cieszyć się z dziewiątej ligowej wygranej w tym sezonie. Po dziesięciu meczach Ivett zdecydowanie przewodzi rozgrywkom serii A Polskiej Ligi Siatkówki. Jastrzębianie mają trzy punkty przewagi nad drugim w tabeli AZS Pamapolem Częstochowa i cztery nad AZS PZU Olsztyn.Jeszcze przed świąteczną przerwą zespół Ivettu czeka mecz inaugurujący rundę rewanżową ligowych rozgrywek. W sobotę (13 bm.) ekipa z Jastrzębia-Boryni w Bielsku-Białej zmierzy się z tamtejszym Originalem.Gwardia Wrocław – Ivett Jastrzębie-Borynia 0:3 (20:25, 18:25, 17:25)Ivett: Chudik, Gabrych, Terlecki, Rybak, Michalczyk, Szczygieł, Wójcik (libero).
Komentarze