Oprotestowane odwołanie


Przyczyną odwołania miał być brak skuteczności w uzdrawianiu sytuacji finansowej rzekomo mocno zadłużonej placówki, brak dobrego programu naprawczego i chęć poprawienia panującej w niej atmosfery.W lipcu tego roku dyrektor Urban poinformował Prokuraturę Okręgową w Gliwicach o fałszowaniu przez dwóch doświadczonych ordynatorów opinii na temat stanu zdrowia psychicznego m.in. sprawców przestępstw i poborowych; samych lekarzy zwolnił.Swój sprzeciw wobec odwołania dyrektora wyraził pracujący w rybnickim szpitalu od 34 lat Stanisław Wencelis, przewodniczący komisji ds. etyki Rady Śląskiej Izby Lekarskiej i członek Naczelnej Rady Lekarskiej. W swoim oświadczeniu napisał: „Organ założycielski winien wspierać dyrektora, który ujawnia nieprawidłowości, i uczynić wszystko dla pełnego wyjaśnienia bardzo poważnej przecież sprawy. Jeżeli Urząd Marszałkowski w takiej sytuacji odwołuje dyrektora, to sam stawia się w bardzo niekorzystnym świetle, a w obywatelach zabija wiarę w sprawiedliwość i praworządność organów władzy. (...) Marszałek Karpiński nie potrafił przedstawić żadnego konkretnego zarzutu wobec dyrektora Urbana – ani delegacji Związku Zawodowego Pracowników Służby Zdrowia, ani delegacji lekarzy, w której osobiście uczestniczyłem. (...) Szpital pracuje dobrze. Mimo niesprzyjających warunków poprawiają się jego wskaźniki ekonomiczne. Dała temu wyraz rada społeczna szpitala, która przyjęła prawie jednogłośnie wszystkie wersje programu naprawczego szpitala, a na ostatnim posiedzeniu nie zaakceptowała wniosku o odwołanie dyrektora. (...) Odwołanie nastąpiło w środku negocjacji przyszłorocznego kontraktu z NFZ, od wyniku których zależy los szpitala. Może to być śmiertelny cios w podstawy jego egzystencji”.Doktora Wencelisa poparły dwa z trzech działających w szpitalu związków zawodowych – Solidarność i SNZZ Pracowników Służby Zdrowia.– Zdumiewa mnie szybkość działania zarządu województwa. Szkoda, że nie zmienił tak szybko statutu naszego szpitala, który leży już w urzędzie marszałkowskim kilka miesięcy. Przygotowaliśmy poradnię zdrowia psychicznego i personel, ale bez zmian w statucie zakontraktowanie ambulatoryjnych porad psychiatrycznych, na które w Rybniku czeka się bardzo długo, nie jest możliwe. Urząd zwyczajnie uniemożliwił nam zdobywanie dodatkowych środków, a mnie zarzuca, że nie robię nic, by poprawić jego kondycję finansową – powiedział nam Stanisław Urban.Na jego następcę powołano (do 30.06 2004) Bogusława Zagrodnika, który był m.in. zastępcą dyrektora w Szpitalu Rejonowym w Raciborzu.

Komentarze

Dodaj komentarz