Na swoją pierwszą ofiarę złodziej wybrał jeżdżącego na rowerze dziewięcioletniego chłopca. Powiedział, że zademonstruje mu rowerowe sztuczki, po czym wsiadł i odjechał, zostawiając stary rower. W drugim przypadku sprawca działał z zaskoczenia, obierając sobie za cel złoty łańcuszek wart 2,5 tys. złotych. Mężczyzna podszedł od tyłu do 17-latka, po czym zerwał mu z szyi biżuterię i uciekł. W toku wykonanych czynności ustalono, że obu przestępstw dopuścił się znany doskonale tutejszym policjantom 21-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Z uwagi na to, że kradzieży dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, grozi mu kara nawet 7 i pół roku pozbawienia wolności.
Komentarze