20040107
20040107


Trudno nie mieć skojarzeń ze studiem telewizyjnym, oglądając wnętrze Volkswagena T4 Syncro, furgonetki pełniącej funkcję pojazdu obserwacyjnego. Samochód ma zamontowaną kamerę termowizyjną, wykorzystywaną głównie do penetracji nieoświetlonego terenu w nocy, np. leśnych ostępów, gór. Lokalizuje rozgrzane ciała, czyli obiekty emitujące promieniowanie podczerwone, np. ssaki. Człowiek filmowany tą kamerą ma na ekranie żółtoczerwony obrys. Kamera termowizyjna nie potrzebuje oświetlenia, pozwala więc obserwować ludzi, choć oni w ogóle nie zdają sobie z tego sprawy. Jest to szczególnie pomocne w tropieniu nielegalnych imigrantów bądź przestępców organizujących przerzuty ludzi lub towarów przez zieloną granicę. Obraz przekazywany kamerą termowizyjną może być rejestrowany na wideo.Podobnie ma się sprawa z kolorową kamerą telewizyjną, również będącą na wyposażeniu volkswagena syncro, którą straż graniczna wykorzystuje do obserwacji i rejestracji w ciągu dnia. Samochód posiada też dalmierz laserowy, czyli urządzenie do pomiaru odległości na odcinkach nawet do 50-60 km. Pogranicznicy określają za jego pomocą współrzędne np. ukrywających się ludzi, co ułatwia ich odnajdywanie i zatrzymywanie. Zamontowane na pokładzie akumulatory zezwalają na pracę w terenie przez co najmniej osiem godzin bez przerwy. Volkswagen T4 Syncro jest przystosowany do jazdy praktycznie po wszystkich nawierzchniach i w każdej pogodzie. Ma napęd na cztery koła. Nadwozie dzieli się na kabinę kierowcy, przedział operatorski i część techniczną i jest klimatyzowane.Podobnie nowoczesnym urządzeniem jest X-Ray 1001. To przenośny aparat rentgenowski wykorzystywany w terenie do kontroli bagaży promieniami rentgenowskimi. X-Ray zainstalowane jest na podwoziu Chevroleta. Urządzenie działa na takiej samej zasadzie jak np. naświetlacze na lotniskach. Walizki, torby podróżne na przesuwających się taśmach mijają aparat rentgenowski, który je prześwietla.Straż graniczna ma tylko dwie takie furgonetki, które są ciągle w ruchu. Dziś mogą stacjonować w Pietraszynie, a jutro na granicy polsko-białoruskiej. Oczywiście pogranicznicy nie prześwietlają wszystkich bagaży, tylko pakunki o podejrzanej zawartości.Do patrolowania bezdroży, ale też pościgu za zbiegami straż graniczna wykorzystuje austriackie motocykle KTM. Od maja br. dysponują 114 takimi pojazdami, kupionymi za pieniądze unijnego funduszu PHARE. To nowoczesne konstrukcje, przypominające wyglądem motocykle krosowe. Rama wykonana jest z zespawanych chromowo-molibdenowych rur stalowych. Motocykl ma pięciobiegową skrzynię biegów, czterosuwowy silnik pojemności 400 cm sześc., dający maksymalną moc 29 kW. Motocykl osiąga prędkość 142 km/h. Na jednym baku może pokonać 400 km.To nie jest cały sprzęt będący na wyposażeniu straży granicznej, dysponującej jeszcze śmigłowcami, statkami, pistoletami, karabinami, terenowymi landrowerami czy mercedesami. Są jedynie przykładem mającym dowieść, że z wyposażeniem polskich jednostek mundurowych nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać słuchając o kolejnych aferach związanych np. z państwowymi przetargami na zakup nowego samolotu czy wozu opancerzonego dla wojska.

Komentarze

Dodaj komentarz