Cichy zabójca


Tragedia wydarzyła się przy ul. 3 Maja na popegeerowskim osiedlu starych bloków. Makabrycznego odkrycia dokonał 18 grudnia około północy drugi z synów państwa Zofii i Zbysława R. 24-letni Piotr, który po powrocie z pracy znalazł leżących w przedpokoju rodziców i brata Pawła. – Zaalarmował nas mężczyzna, który po powrocie z pracy ujawnił, że w wyniku wadliwie działającej wentylacji kominowej śmiertelnemu zatruciu tlenkiem węgla uległ jego 55-letni ojciec. Pozostałe osoby znajdujące się w mieszkaniu 50-letnia matka wraz z 19-letnim bratem w stanie ciężkim zostali umieszczeni w szpitalu – poinformował st. aspirant Arkadiusz Szweda z KMP w Rybniku. Pogotowie zabrało do Szpitala Miejskiego w Knurowie matkę i syna. Stamtąd zaczadzeni zostali przewiezieni do Sosnowca. Ich stan był krytyczny.– Na chwilę obecną obydwie poszkodowane osoby są w stanie ciężkim i na razie nie można powiedzieć nic ponad to, że uległy zatruciu tlenkiem węgla. Stwierdzono u nich m.in. uszkodzenie układu nerwowego. Pacjenci odzyskali przytomność, jednak dalsze rokowania co do stanu ich zdrowia są jeszcze niepewne – stwierdził lekarz dyżurny sosnowieckiego ośrodka.– Zatrucie było spowodowane niesprawnością techniczną dwóch pieców kaflowych oraz niesprawną wentylacją. Była ona niesprawna, ponieważ sami domownicy zatkali ją gazetami. Częściowo do zdarzenia przyczyniła się też wymiana okien na szczelniejsze, plastikowe. W sumie to wszystko doprowadziło do tego, iż w mieszkaniu nie było prawidłowego obiegu powietrza – poinformował prokurator Krzysztof Hynek z Prokuratury Rejonowej w Rybniku. – W większości odpowiedzialność za to, co się stało, ponosi właściciel tego mieszkania. A czy kominiarze oraz inne osoby z administracji tych budynków, o ile taka w ogóle istnieje, poniosą odpowiedzialność, wyniknie w śledztwie, gdyż na razie jest ono na etapie ustaleń.Obecnie trwają przesłuchania przedstawicieli administracji, do obowiązku której należy przeprowadzanie kontroli pieców. A jak wyjaśnili zamieszkujący czuchowskie osiedle lokatorzy, kontroli nie było u nich od dawna. Ponieważ czuchowskie osiedle należy do wspólnoty mieszkaniowej, prokurator przesłuchał też przedstawiciela wspólnoty.

Komentarze

Dodaj komentarz