Autostrada a la Widzyk


Kontrowersje wywołuje projekt budowy na tym odcinku autostrady, jak to nazwano w dokumentach - jednojezdniowej. Plan realizacji tej inwestycji opiewa na 700 mln zł i przewidziany jest na lata 2011 - 2013. Na spotkaniu Zespołu sterującego d/s budowy A-1 rządowy plan nazwano ostatnią zemstą Widzyka, a niedorzeczny pomysł budowy tzw. autostrady 1-jezdniowej "autostradą a la Widzyk".- Mamy tu do czynienia z klasycznym przykładem osiągnięcia apogeum arogancji połączonej z niekompetencją - mówi przewodniczący Zespołu prof. Antoni Motyczka. - Podczas gdy my od samego początku myślimy o autostradzie, jako kole zamachowym rozwoju naszego podupadającego w wyniku restrukturyzacji branży górniczej regionu, w odchodzącym rządzie znajduje się amator, który znów "wie lepiej". Na szczęście jego czas dobiegł końca. Mamy nadzieję, że w gospodarskim sposobie myślenia jego następca będzie miał więcej szacunku dla naszego regionu.A trzeba tu przypomnieć, że rok temu samorządowcy reprezentujący gminy strefy dolnego odcinka autostrady A-1, czyli od Sośnicy do granicy polsko - czeskiej w Gorzyczkach, odwiedzili w tej sprawie byłego ministra Jerzego Widzyka w jego biurze poselskim w Żywcu. Obłudnie, jak się okazało, zapewniał wtedy o tzw. pełnym poparciu ich starań odnośnie przyspieszenia budowy tej ważnej dla subregionu rybnickiego części autostrady. Twierdził wręcz, że poprze te dążenia w pracach rządowych. Już w lipcu bieżącego roku okazało się, jak niewiele znaczyły te słowa. Na opublikowanej w dzienniku "Rzeczpospolita" mapie dróg i autostrad w Polsce budowa gliwicko - gorzyckiego odcinka A - 1 zepchnięta została "na przyszłość". Nie było natomiast mowy o żadnej jednopasmówce, lecz o normalnej autostradzie. Prawdopodobnie już wówczas, choć nie uwidoczniono tego jeszcze na owej mapie, minister Widzyk musiał mieć nową wizję budowy sieci polskich autostrad. Zawiera ją wspomniany wyżej rządowy dokument z 21 września br.Zgodnie z jego założeniami na lata 2001 - 2005 niespodziewanie przewidziana jest budowa autostrady przebiegającej na odcinku Pyrzowice - Żywiec z rozwidleniem w kierunku Bielska - Białej. Dotąd nigdzie o niej nie wspomniano. Nie było jej też na wspomnianej mapie, opublikowanej w lipcowym numerze "Rzeczpospolitej". Długość tego odcinka wyniosłaby około 150 km, a koszt budowy, prawdopodobnie bez uwzględnienia górskiego terenu, oszacowano na blisko 4 mld zł. Według tych samych założeń odcinek A-1 z Sośnicy do Gorzyczek miałby długość 50 km, a budowa jednopasmowej autostrady a la Widzyk kosztowałaby 700 mln zł. Czas realizacji tej inwestycji w rządowym programie zepchnięto na lata 2011 - 2013.Skonsternowani rządową decyzją "na odejście" członkowie Zespołu sterującego d/s budowy A - 1 postanowili podczas spotkania w Wodzisławiu 23 października, że w powyższej sprawie złożą protest na ręce wicepremiera Marka Pola. Dzień wcześniej rozmawiano o tym w Rybniku na spotkaniu z parlamentarzystami regionu. Samorządowcy subregionu rybnickiego i powiatu gliwickiego liczą też na poparcie nowego wojewody śląskiego.Mają argument, że jest już wytyczona oś autostrady, do połowy grudnia tego roku gotowy będzie jej projekt wstępny, a trzy miesiące później wszystkie materiały niezbędne do podjęcia stosownych decyzji. Członkowie Zespołu sterującego przystaliby też na ograniczenie ilości zaplanowanych w projekcie węzłów komunikacyjnych, których budowa podraża koszty całej inwestycji. Część z nich mogłaby powstać nieco później.

Komentarze

Dodaj komentarz