Prokuratura się odcina


Zawiadomienie zgłosili Piotr Ćwik, Roman Gnot, Ryszard Frączek, Wiesław Jacheć i Wojciech Ziajka. Ich zdaniem byli radni Wojnar i Wiecha „uzurpując sobie prawo do mandatu radnego gminy Racibórz, bezpośrednio uczestniczą w sesjach Rady Miasta, a Tadeusz Wojnar przewodniczy tym obradom. W trakcie obrad stanowione było tak zwane prawo miejscowe (uchwały podatkowe, zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego gminy, uchwały budżetowe na rok 2004), które z dużą dozą prawdopodobieństwa uznane zostaną za podjęte bezprawnie przez organy nadzoru prawnego, co skutkować będzie katastrofą dla budżetu gminy na rok 2004. Tadeusz Wojnar i Maria Wiecha swoim działaniem jako osoby publiczne naraziły gminę i jej mieszkańców na szkodę, której ostateczne rozmiary na tym etapie są trudno policzalne. Ponieważ niewątpliwym wydaje się być ich nielegalne postępowanie po wygaszeniu mandatów, podjęcie stosownych działań przez organy ścigania jest konieczne”.Prokuratur rejonowy w Raciborzu Janusz Smaga chce wyłączenia kierowanej przez siebie jednostki ze względu na dobrą znajomość z Tadeuszem Wojnarem:– Prywatnie nic mnie z nim nie łączy, natomiast nie zamierzam ukrywać naszych życzliwych kontaktów na niwie służbowej. Jako prokurator rejonowy oceniam współpracę z przewodniczącym rady za wręcz wzorcową. Uważam za zasadne wyłączenie Prokuratury Rejonowej w Raciborzu, bo gdyby się okazało, że postępowanie umorzymy, to pojawiłyby się głosy, że celowo skrzywiłem sprawę właśnie przez wzgląd na znajomość z panem Wojnarem.Temat raciborskiej rady nie cichnie w urzędzie wojewódzkim. Rzecznik wojewody Krzysztof Mejer stwierdził, że Lechosław Jarzębski unieważni uchwały podjęte 28.01, a sesję uzna za nieformalne zebranie radnych. Nie wiadomo teraz, jaki los spotka uchwałę budżetową na 2004 r. W jej sprawie wypowie się Regionalna Izba Obrachunkowa.– Są trzy warianty. Pierwszy – rada się opamięta i zacznie przestrzegać prawa. Drugim jest wniosek wojewody do premiera, aby ten z kolei wystąpił do Sejmu o rozwiązanie rady, a trzecim – zarząd komisaryczny, co pociągnie za sobą również odwołanie prezydenta. Myślę, że do dwóch tygodni wojewoda zdecyduje, który wariant wybrać – mówi Krzysztof Mejer.

Komentarze

Dodaj komentarz