Mapa nowotworów


Wśród mężczyzn dominuje nowotwór płuca, prawie 30 proc. chorujących. Wśród kobiet jest to przede wszystkim nowotwór piersi – jedna piąta wszystkich rozpoznań. Jeśli chodzi o dzieci, to co roku wykrywa się u nich 120-130 nowych przypadków zachorowania na choroby nowotworowe.Z mapy zachorowań na raka wynika, że najwięcej przypadków notuje się w Częstochowie, Katowicach i miastach Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego.Aktualną mapę zachorowań na raka przedstawił w obchodzonym 4 lutego Światowym Dniu Walki z Rakiem prof. Brunon Zemła, kierownik Zakładu Epidemiologii Instytutu Onkologii w Gliwicach. Między innymi udostępnił dane dotyczące powiatu raciborskiego, które potwierdzają te tendencje.W 2001 roku na raka sutka zachorowało tu 30 kobiet, na nowotwór złośliwy, oskrzela i płuca – 40 mężczyzn. W grupie kobiet na drugim miejscu jest nowotwór złośliwy trzonu macicy (10), na kolejnych – żołądka (8), jelita grubego (8), jajnika (8), oskrzela i płuc (7), szyjki macicy (7), trzustki (6), odbytnicy (4). Listę zamykają nowotwory złośliwe skóry (4). Wśród mężczyzn na drugim miejscu odnotowano nowotwór złośliwy żołądka (11), odbytnicy (11), gruczołu krokowego (11), pęcherza moczowego (9), jelita grubego (8), krtani (7), nerki (6), trzustki (3) i skóry (3).Jak podkreślają lekarze, największe szanse wyleczenia mają chorzy, którzy rozpoczęli leczenie w I i II stadium zaawansowania nowotworu, tymczasem w województwie śląskim do onkologów trafiają głównie chorzy w III i IV stadium tej choroby, gdy szansa wyleczenia wynosi około 30 proc. lub bliska jest zeru. Jedną z przyczyn tego stanu jest niska świadomość obywateli i słabe przygotowanie lekarzy pierwszego kontaktu, niepozwalające prawidłowo zdiagnozować choroby we wczesnym jej stadium. Niepokojące jest to, że nadal w Śląskiej Akademii Medycznej na zajęcia z onkologii przeznacza się bardzo mało godzin, a specjalizację onkologiczną wybiera niewielu lekarzy.– Brakuje świadomości, że należy się zgłaszać do lekarza, gdy tylko coś nas zaniepokoi. Nie wolno bagatelizować objawów. Nie można bać się raka – podkreślał dr Aleksander Zajusz, zastępca dyrektora Instytutu Onkologii w Gliwicach. Tłumaczył, że nowotwór w pierwszych dwóch stadiach rozwoju choroby jest niemal całkowicie wyleczalny.Jeśli w USA 30-50 proc. pacjentów po zakończeniu leczenia nowotworu żyje jeszcze co najmniej pięć lat, to w Polsce do tej grupy zalicza się tylko 20-25 proc. mężczyzn i około 40 proc. kobiet. Z danych epidemiologicznych wynika, że co piąty mieszkaniec Polski umrze na nowotwór złośliwy, a co czwarty zachoruje na tę chorobę. Tę prognozę można zmienić, lepiej dbając o własne zdrowie i z każdym niepokojącym objawem zgłaszając się natychmiast do lekarza.

Komentarze

Dodaj komentarz