20041403
20041403


Rozmowa z Hanią przypomina policyjne przesłuchanie. Każde zdanie trzeba z niej wyciągać dosłownie za uszy. – Haniu, przypomnij sobie – nalega pani Renata, matka dziewczyny. – Opowiedz o tym castingu w Zabrzu. – Oj, mamo, przecież to było tak dawno. Rzeczywiście. Kilkanaście dni temu. Cała Hania. Nie przywiązuje wagi do tego, co się wokół niej dzieje. Po prostu żyje muzyką, która jest dla niej celem, a nie środkiem do osiągnięcia celu.Pytam Hanię o to, co nastąpiło bezpośrednio po zakończeniu „Twojej drogi do gwiazd”. Trochę się tego uzbierało. W lutym jako najmłodsza uczestniczka brała udział w kolejnych raciborskich warsztatach wokalnych. – Byli sami znajomi, Elżbieta Zapendowska, Anka Wyszkoni z Łez, pan Głowacki – opowiada Hania. W koncercie finałowym wykonała trzy piosenki: „Nie ma jak pompa” i „Dworzec” z repertuaru Maryli Rodowicz oraz „Serduszko puka w rytmie cza-cza” Marii Koterbskiej. – To twoja muzyka, Haniu! Żywe, skoczne piosenki, podczas śpiewania których wychodzi z ciebie ta cała żywiołowość, ta młodość, to twoje szaleństwo ­– powiedziała jej Elżbieta Zapendowska. – Miała rację. Najlepiej czuję się w takich utworach ­– potwierdza Hania.Co z tym castingiem, pytam. – To były eliminacje do przedstawienia „Romeo i Julia”. Odbywały się w Zabrzu. Hania zaśpiewała tam słynny protest song zmarłego niedawno Czesława Niemena „Dziwny jest ten świat”. Janusz Stokłosa po jego wysłuchaniu oniemiał z zachwytu. – Pytał mnie, czy mam blisko do Warszawy. Kompletnie nie miał pojęcia, gdzie leżą Szczerbice. Dziwne...Wszędzie ją zapraszają. Odwiedzała przedszkola i szkoły. Wraz z dzieciakami z Czernicy brała udział w jasełkach bożonarodzeniowych. – Byłam „gwiazdeczką”, śpiewałam im kolędy – wspomina z uśmiechem. Koncertowała w Pszowie dla niepełnosprawnych, została zgłoszona do plebiscytu „Talent Śląska”, otrzymała propozycję wyjazdu do Budapesztu na serię koncertów dla tamtejszej Polonii, zaproszono ją do wzięcia udziału w Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Ekologicznej. – Propozycji otrzymuję sporo – nie ukrywa. – Nie zamierzam rezygnować, poddawać się. Zaczynają się miesiące konkursowe, na pewno będę startowała we wszystkich możliwych festiwalach, wszędzie tam, gdzie można się pokazać. W kwietniu szykują mi się koncerty na raciborskim zamku. Kto wie, może pojadę do Anglii, na wymianę śpiewającej młodzieży.

Komentarze

Dodaj komentarz