Okazało się, że Czesi są w swoich poczynaniach bardziej konsekwentni i skuteczniejsi. Podczas gdy strefy aktywności gospodarczej utworzone w Rybniku i Wodzisławiu szybko dokonały swojego żywota, po drugiej stronie granicy podobny obszar wydzielony przez władze Karwiny tętni przemysłowym życiem. Specjalna Strefa Ekonomiczna „Kanop” została utworzona na obszarze ok. 40 ha. Kiedyś na tym miejscu miała powstać kolejna kopalnia, ale ostatecznie tereny te zostały przekazane miastu. Aby udostępnić ten obszar inwestorom, miasto zainwestowało 130 mln koron. Dzięki temu teren został uzbrojony, powstała na nim hala produkcyjna. Potencjalnych inwestorów kuszono zwolnieniami i ulgami podatkowymi. Okazało się to skutecznym sposobem na znalezienie firm zainteresowanych otwarciem swoich zakładów w Karwinie. Obecnie w strefie działają trzy firmy: japoński Shimano, amerykański MilkHead oraz czeski Grodo. Zatrudniają one 1150 pracowników.– Prowadzimy rozmowy z jeszcze jedną firmą amerykańską, gotową do rozpoczęcia inwestycji w strefie „Kanop”. Jednak by mogła ona ulokować swój zakład na jej terenie, konieczne jest wykupienie kolejnych gruntów i wzmocnienie sieci przesyłowej energii elektrycznej. Oznacza to, że musimy zainwestować ok. 30 mln koron – mówi Antonin Petras, primator Karwiny.Uruchomienie strefy nie byłoby możliwe bez wsparcia ze strony państwa. Pieniądze przeznaczone na jej uzbrojenie w 40 proc. pochodziły z budżetu centralnego. Jednak pozostałą część nakładów samorząd musiał wysupłać z własnej kieszeni.Niezagospodarowaną dotychczas część strefy włodarze Karwiny zamierzają przeznaczyć dla małych i średnich firm. Ma tam powstać niebawem park technologiczny oraz kompleks biur i warsztatów przeznaczonych pod wynajem dla firm usługowych. Świetne wykorzystanie potencjału, jaki stworzyło uruchomienie przed siedmiu laty „Kanopa”, zostało docenione w Pradze. Karwińska strefa została uznana za najlepszą specjalną strefę ekonomiczną w Czechach.Dzięki dobrze układającej się współpracy władz Karwiny z węglowym koncernem OKD już niebawem w przygranicznym mieście zostanie otwarty kolejny duży zakład przemysłowy. Koncern wykupił od państwa upadający zakład Kovona, w którym zamierza uruchomić nowoczesną hutę wytwarzającą metalowe elementy i urządzenia na potrzeby górnictwa. W firmie tej zatrudnienie znajdzie blisko tysiąc osób.
Komentarze