Można rzec, że owo "wypiera...lać!" to jedyny postulat społeczny, na który godzą się wszyscy uczestnicy protestów, kobiety, młodzi. Bo przecież zaczęło się, że w protestach uczestniczą zarówno osoby żądające aborcji na życzenie, jak i przeciwnicy naruszenia dotychczasowego trudnego kompromisu, jak i ci co nie chcą chodzić w maseczkach oraz przeciwnicy zamknięcia fitness klubów i restauracji, pubów.
Zaś politycy jak widać nie mają pomysłu, aby z hasła "wypier ... lać" wyznaczyć konkretny strategiczny, polityczny cel. Rzeczywistość ta pokazuje, że niewiele protestujących spaja. Poza - rzecz jasna - "wypiera...lać!".
Jeśli protestujący nie mogą znaleźć wspólnego i realnego postulatu docelowego w kwestii prawa aborcyjnego, jeżeli w żadnym ośrodku politycznej sceny w Polsce nie ma jednoznacznych deklaracji jakie chcą obecnie zająć stanowisko (od lewa do prawa), to może warto siąść do stołu z Prezydentem RP i przynajmniej starać się rozwiązać problem, który spowodował wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Bo krzyczenie "wypier...lać" się w końcu znudzi, jak każde takie działanie żadnych pozytywnych efektów nie przyniesie.
Trzeba apelować o rozsądne działania i aby wszystkie strony sporu zasiadły do stołu. Tyle i aż tyle.
Piotr Szereda, przewodniczący Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój
Komentarze