8 lat pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów mechanicznych, świadczenie w wysokości 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także 10 tys. zł dla rodziców Amelii, Katarzyny i Łukasza – na takie kary skazała dziś 6 maja sędzia Ewa Tatarczyk Grzegorza W. Zwolniła oskarżonego w całości od ponoszenia kosztów sądowych.
Ponieważ od tragedii, która wydarzyła się 19 września 2020 roku do dzisiaj przebywał w areszcie śledczym, ten czas zostanie mu wliczony do orzeczonej wobec niego kary więzienia.
Przypomnijmy, że Grzegorz W. był piłkarzem jednego z podwodzisławskich klubów sportowych. Po meczu rozegranym 19 września 2020 roku pił alkohol. Następnie w takim stanie siadł za kierownicę skody octavii i pojechał w kierunku swojego domu.
Jak ustalił sąd, Grzegorz W. na drodze między Czyżowicami a Godowem naruszył umyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Kierował samochodem pod wpływem alkoholu, miał we krwi 2,2 promila.
- Nie zastosował się do obowiązujących reguł, zaniechając należytej obserwacji drogi. W Godowie na ulicy Powstańców Śląskich w sposób nieuzasadniony zjechał na przeciwny pas ruchu, a potem na chodnik, gdzie samochodem uderzył w Amelię – zaznacza pani sędzia.
Mężczyzna uciekł z miejsca tragedii. Niedługo potem został zatrzymany.
Dziewczyna doznała rozległych i bardzo ciężkich obrażeń: otwartego złamania lewego ramienia i lewego podudzia, stłuczenia tkanek miękkich głowy, krwiaka podpajęczykowego i stłuczenia mózgu, klatki piersiowej, nóg. Miała połamane kości krzyżowe. Amelię próbowali uratować lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka.
24 września 2020 roku dziewczyna niestety zmarła. Bezpośrednim powodem była zaostrzająca się niewydolność krążeniowo – oddechowa po urazie wielonarządowym.
Komentarze