Materiały prasowe
Materiały prasowe

Kto mnie zna wie, że na macie wylałem hektolitry potu, krwi a czasem łez , od lat szkoliłem zawodników oraz sam stawałem na podiach wielu prestiżowych zawodów - pisze Wojciech Machulak, który zbiera pieniądze na operację biodra.

Trenuje od 11 roku życia, zaczynał od Karate Kyokushinkai, następnie w wieku 14 lat zaczął trenować Taekwondo, od 1994 roku czynnie startuje w zawodach. Między 16. a 18. rokiem życia wyjeżdżał na liczne zawody międzynarodowe.


- Do moich największych osiągnięć mogę zaliczyć Mistrza Polski Juniorów i Seniorów w układach i walkach i Trzecie miejsce na Mistrzostwach Europy w Holandii - opisuje.

W 2000 r. zaczął trenować brazylijskie jiu-jitsu i MMA w klubie Octagon w Rybniku. Zafascynowany tym sportem,  we wrześniu 2002 roku postanawił wyjechać do Nowego Jorku, do jednej z najlepszych szkół na świecie, gdzie spędził cztery lata, trenując z topowymi zawodnikami.

- Zdobyte doświadczenie pozwala mi na starty w turniejach Grappler Quest, Naga oraz Pan American Championships. Największe osiągniecie to brązowy medal na Naga World Chamionships - relacjonuje.

Po czterech latach ciężkich treningów powrócił do kraju i otworzył klub Monster Akademia, rok później Rio Grappling Club Rybnik.

- Podczas mojej kariery trenerskiej dwa razy startuję w Pucharze Polski w Koninie, skąd przywożę brązowe medale, i eliminacjach do Abu Dhabi World Professional jiu-jitsu Championship, gdzie również byłem trzeci. Niestety lata ciężkich sparingów zaczynają dawać o sobie znać. Z powodu poważnej kontuzji kręgosłupa szyjnego, jestem zmuszony przerwać starty w zawodach. Operacja karku stanowi przeciwwskazanie do aktywnych startów - przyznaje.


Niestety w zeszłym roku stan zdrowia pana Wojtka się pogarsza i z powodu bólu biodra zostaje zmuszony ograniczyć aktywność. Badanie ortopedyczne wskazuje na uszkodzenie obrąbka stawu biodrowego. Dalsze prowadzenie treningów staje się prawie niemożliwe, zostaje zakwalifikowany do leczenia operacyjnego. 

- I tu zwracam się do Was o pomoc. Koszty leczenia przekraczają moje możliwości finansowe, a ból i ograniczenie nie pozwalają nie tylko na prowadzenie zajęć, ale również normalne funkcjonowanie. Sporty walki to moja pasja i nie wyobrażam sobie życia bez możliwości prowadzenia klubu. Każda pomoc będzie dla mnie ogromnym wsparciem i mam nadzieję, że znów będziemy mogli spotkać się na macie - zapowiada.

Artroskopia biodra z resekcją konfliktu panewkowo-udowego oraz zaopatrzeniem obrąbka, zwana dalej operacją, została zaplanowana za miesiąc w Sport Klinice w Żorach. I będzie pokryta ze środków własnych pacjenta. Terminy wykonania tego tego typu operacji na kasę chorych są kilkuletnie i niewiele klinik się ich podejmuje.

Na portalu Zrzutka.pl powstała zbiórka, zebrano już 4721 zł z potrzebnych 16 000 zł. Do końca jest 29 dni. Link do zbiórki: 

https://zrzutka.pl/64a2uf
 

Komentarze

Dodaj komentarz