Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski.

Piątkowy poranek pokazał rozmiar wczorajszej powodzi. Mieszkańcy jednym głosem powtarzają, że to podobna sytuacja do tej z 1997 roku. Niektórzy mówią, że czwartkowa powódź była jeszcze gorsza.

- To był moment jak woda wdarła się na podwórko, zdążyliśmy tylko uciec do domu. Tak źle to tu jeszcze nie było nawet podczas powodzi w 1997 roku - mówi starsza mieszkanka Lubomi.

Winą była zamknięta śluza?

- Wystarczyło, że w porę byłaby otwarta śluza i woda miałaby gdzie uciekać. Niestety jej zarządca nie pozwolił otworzyć jej w odpowiednim momencie i taki mamy efekt. U nas straty są rzędu 80 tysięcy złotych - mówi pan Wacław, mieszkaniec Lubomi.

Wystarczyły 2 godziny. 

- To były dwie godziny. Woda przyszła nagle i zaczęła wszystko zalewać. Zdążyliśmy tylko ratować nasze psy, które zaczęły się już topić. Nie wiedzieliśmy z żoną co dalej ratować - mówi nam jeden z mieszkańców Lubomi.

Źródło: Facebook.com / Patrycja Manderla

Straty są ogromne. W wielu domach sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych. To zalane piwnice, narzędzia, piece, zniszczone podwórka. Woda wdarła się także do wielu lokali użytkowych.

Wczoraj, tuż przed godziną 21:00, na terenie powiatu wodzisławskiego ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Do Komendy Powiatowej Państwowej Straż Pożarnej w Wodzisławiu Śl. napłynęło dotychczas ponad 500 zgłoszeń, które dotyczą zalanych dróg i posesji. Od wczoraj na miejscu ciągle pracują strażacy. 

- W związku z wczorajszymi intensywnymi opadami deszczu wystąpiły utrudnienia na drogach powiatowych. Ciągle trwa usuwanie skutków nawałnicy. Problemy występują w Lubomi na ul. Korfantego, Mickiewicza i Granicznej, Pszowie na ul. K. Miarki i Kołłątaja, Bełsznicy i Rogowie na ul. Raciborskiej, Bluszczowie na ul. Powstańców Śl. i Wyzwolenia, Czyżowicach na ul. Gorzyckiej. Całkowicie nieprzejezdna jest jedynie ulica Oraczy w Wodzisławiu Śl. - informuje powiat wodzisławski.

Zdjęcia własne, nadesłane: Aleksandra Przybyła. 

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz