Fatalny gwizdek


Przetrzebieni kontuzjami i karami za czerwone kartki jastrzębianie prowadzili wyrównaną walkę z wiceliderem tabeli. Niestety na przeszkodzie w uzyskaniu przez nich korzystnego rezultatu stanął arbiter. Okoliczności, w jakich Polar zdobył drugiego gola, wywołały burzę protestów na trybunach. Marcin Żukowski sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Pawła Lisa, za co słusznie został ukarany przez sędziego czerwoną kartką. Jednak przekroczenia przepisów dopuścił się przed polem karnym. Na nic zdały się protesty zawodników Górnika. Sędzia wskazał na „wapno”. O tym, jak bardzo się mylił, świadczy nagranie wideo, które później obejrzał w towarzystwie kwalifikatora i kierownika Górnika. Arbiter tłumaczył się, że zasugerował go moment upadku piłkarza Polaru, który przewrócił się już w obrębie „szesnastki”. Przy okazji sędzia pokazał żółte kartki protestującym przeciwko jego błędnej decyzji Pawłowi Hajduczkowi i Robertowi Żbikowskiemu.Wcześniej nic nie zapowiadało takich emocji. Wprawdzie goście objęli prowadzenie po koszmarnym błędzie Janusza Wrześniaka, który nie upilnował w polu karnym Jacka Imianowskiego, ale dość szybko piłkarze Górnika doprowadzili do wyrównania. Autorem gola był Żbikowski, który wykorzystał podanie od Macieja Małkowskiego. W drugiej części meczu obie strony postawiły na ofensywę, przez co kibice oglądali całkiem ciekawe widowisko. Niestety w jego końcówce główną rolę odegrał sędzia główny.Po utracie drugiego gola grający w dziesiątkę jastrzębianie rzucili się do odrabiania strat, co skończyło się dla nich fatalnie. Już w doliczonym czasie gry wrocławianie przeprowadzili dwie szybkie kontry, które skutecznymi strzałami zakończyli Artur Anioł i Edwin Kuszyk.Górnika Jastrzębie – Polar Wrocław 1:4 (1:1)0:1 Imianowski (32. min), 1:1 Żbikowski (43. min), 1:2 Boldt (84. min, karny), 1:3 Anioł (90. min), 1:4 Kuszyk (90. min)Górnik: Paś – Żukowski, Ciemięga, Wrześniak – Miśkowiec, Ćmich, Hajduczek, Adaszek, Małkowski – Miąsko, Żbikowski.

Komentarze

Dodaj komentarz