20052512
20052512


By zobaczyć wszystkie samochody i motocykle, trzeba było uzbroić się w cierpliwość. Wszak to nie była wystawa, ale rajd. Co kilka minut w punkcie kontrolnym meldowali się kolejni uczestnicy. Sami Czesi i jeden Niemiec. Po odsapnięciu, rozprostowaniu kości, ochłodzeniu silników i zapisaniu w dzienniku rajdu ruszali w dalszą trasę. W podziwianiu maszyn i kierowców, bo wielu było ubranych w stroje, jakie obowiązywały w czasach młodości ich pojazdów, przeszkadzał ulewny momentami deszcz i zimno. Na placu Długosza wytrwała więc zaledwie garstka widzów, niemal sami mężczyźni, głównie ojcowie z małymi synami. Mężczyźni przypominali trochę dzieci, które zobaczyły piękne zabawki. Sam również dałem się ponieść urokowi starych automobili i motorów. Wśród pojazdów dominowały marki czeskie. Wzrok przyciągały dwa przedwojenne roadstery firmy Aero. Roadstery są małymi autami ze składanymi dachami, zwykle mającymi tylko jeden rząd siedzeń. Podobały się również dwie skody felicje z 1959 i 1960 roku. Były to białe kabriolety. Miały prostą, elegancką, smukłą linię, chromowe zderzaki, wypukłe tylne światła niczym dawne amerykańskie limuzyny. Jedną z nich przyjechał najmłodszy uczestnik rajdu, 23-letni Tomaš Vojtek. Skodą felicją jechał również najstarszy uczestnik rajdu, 72-letni Leonard Sǐmal. Najstarszym pojazdem biorącym udział w imprezie była tatra 30 z 1928 roku. Ta długa na około pięć metrów dwudrzwiowa limuzyna z drewnianym wnętrzem zapewniała podróżnym mnóstwo miejsca. Najstarszy motocykl pochodził z 1934 roku. Był to DKW 350 SB.Vladimir Brtnik z Ostrawy wystartował w rajdzie na motocyklu BMW R61 z 1938 roku z bocznym wózkiem dla pasażera. Podobne maszyny w wersjach wojskowych wykorzystywali Niemcy podczas II wojny światowej. Motor pana Vladimira był wersją turystyczną. Swoje BMW odpala tylko przy okazji wystaw, zlotów i rajdów takich jak Prajzská Rely.– Pierwszy raz uczestniczę w rajdzie. Podoba mi się. Deszcz? Trudno, pogody się nie wybiera – mówił motocyklista.Imprezę zorganizowały Klub Pojazdów Zabytkowych w Opawie, Moto Club Kravaře i Automobilklub Hlučin. Pętla długości około 75 km wiodła z Krawarza przez Bolatice, Sudice, Racibórz, Tworków, Pišt i Hlučin. Czesi organizują podobne rajdy od 1987 roku. Sama Prajzská Rely odbywała się po raz trzeci, za to pierwszy raz część jej trasy wiodła przez Polskę.– Czekaliśmy na wejście do Unii Europejskiej i kiedy to się stało, zdecydowaliśmy się przyjechać. Tegoroczna impreza była trochę sprawdzianem. W przyszłym roku chcemy zrobić większy rajd – mówi Vladimír Dušek, przewodniczący zawodów.

Komentarze

Dodaj komentarz