Podwyżka dla starosty


Decyzja o podwyżce dla Jana Materzoka, starosty wodzisławskiego, zapadła na czwartkowej sesji. Projekt Klubu Radnych SLD-UP oraz Forum Samorządowego poparło dwunastu radnych, dziewięciu było przeciwnych, a dwóch wstrzymało się od głosu. Dotychczas wynagrodzenie szefa Zarządu Powiatu Wodzisławskiego wynosiło 9,3 tys. zł. Życzliwy gest rady będzie kosztował powiat dodatkowy tysiąc miesięcznie. Wnioskodawcy projektu w uzasadnieniu powołują się między innymi na to, że w bieżącym roku starosta nie otrzyma trzynastki. Projekt uchwały wywołał burzliwą dyskusję. Damian Majcherek optował za tym, by rada powiatu odrzuciła ten dokument. Uważa bowiem, że te 9,3 tys. zł pensji, którą starosta dotąd otrzymywał, jest godziwym wynagrodzeniem. Nie ma potrzeby podnosić pensji, tym bardziej że z powodu braku pieniędzy nie podjęto wielu istotnych inwestycji. Powiat też nic nie robi, by przeciwdziałać bezrobociu.– Tu chodzi o 1000 zł podwyżki (!), tymczasem niektórzy nie dostają nawet takiej pensji. To niemoralne i nieetyczne, uważam, że nie stać nas na takie „prezenty”– mówił radny Majcherek. Zwolennicy nagrodzenia starosty przytaczali swoje argumenty. Andrzej Kania mówił, że pensja starosty nie zmieniała się od dwóch i pół roku, podczas gdy urzędnicy mieli już trzy podwyżki. Ponadto wypracowana w wielkim trudzie nadwyżka budżetowa to głównie zasługa szefa zarządu powiatu. Wypada dodać, że wśród wnioskodawców projektu podwyżki znalazły się nawet osoby, które całkiem niedawno domagały się ograniczenia diet dla niesumiennych radnych do złotówki. Bohater całego zamieszania, Jan Materzok, na czas dyskusji nad uchwałą dotyczącą wysokości jego pensji wyszedł z sali obrad. Mimo to będzie mógł sprawdzić, którzy radni byli za podwyżką, a którzy nie, ponieważ na wniosek Damiana Majcherka głosowanie w tej sprawie było imienne.Mieszkańcy powiatu również powinni zapoznać się z wynikami tej debaty. Ta wiedza przyda się przy kolejnych wyborach samorządowych. Radny Majcherek chciał, jak tłumaczy, by odbyło się głosowanie imienne, bo jego zdaniem jest to ważna rzecz. Kieruje się bowiem odpowiedzialnością za to, co obiecał swoim wyborcom. Jest zdruzgotany tym, że nie może zrealizować wielu założeń swojego programu, bo choć komisje opiniują sprawy pozytywnie, to ostatecznie głosowanie wygląda zupełnie inaczej. Radny Majcherek podkreśla, że odnosi wrażenie, jakby decyzje zapadały nie w sali obrad, ale w gabinetach. – Teraz mieszkańcy powiatu będą mogli się przekonać, jak głosowali ich radni. Moim zdaniem podniesienie pensji starosty nie jest rzeczą najistotniejszą dla naszego powiatu – skomentował po zakończeniu głosowania Damian Majcherek. Pensja starosty od 1 lipca tego roku będzie wynosiła 10,3 tys. zł.

Komentarze

Dodaj komentarz