Ireneusz Stajer
Trwa miodobranie. Pszczelarz Leszek Szweda znalazł nieco czasu, by porozmawiać o swojej pasji z reporterem „Nowin”. Zaczęło się 6 czerwca od zbioru miodu rzepakowego. Wywozi ule pasieką wędrowną na podraciborske pola, w lasy koło Szczejkowic, ale i ku dorodnym lipom obok kościoła ewangelicko – augsburskiego w Żorach. Pasieka była też w Boryni i na żorskich Folwarkach.
- Miód jest efektem wspólnej pracy pszczół i mojej. W jednym ulu żyje w sezonie ok. 50 tysięcy owadów, jak łatwo policzyć, do zbierania nektaru zaprzęgał łącznie ok. 250 tys. pszczół. Wcześniej muszę rozeznać pożytki, gdzie intensywnie kwitną i wydzielają nektar rośliny – opowiada pan Leszek.
Smaczne i zdrowe
Długo by można mówić o walorach smakowych i zdrowotnych miodów. Wzmacniają organizm po ciężkiej pracy fizycznej lub wysiłku intelektualnym, działają antybakteryjnie, wspomagają leczenie przeziębienia, przyspieszają gojenie ran. Niektóre, jak np. polecany przez pana Leszka miód faceliowy obniżają też ciśnienie oraz pomagają przy zapaleniu górnych dróg oddechowych i w leczeniu astmy oskrzelowej. Fecelia jest rośliną motylkową, miododajną, na nawóz zielony, w naszym regionie uprawianą głównie na Raciborszczyźnie. Pochodzi z obu Ameryk, w samej tylko Kalifornii występuje ok. 90 gatunków facelii.
Jakie miody
- Miód akacjowy ze względu na delikatny smak i aromat jest popularnym środkiem słodzącym do wielu potraw, napojów, a zwłaszcza do deserów. Podobnie jak miód rzepakowy, jest przede wszystkim cenną odzywką regeneracyjną w stanach wyczerpania fizycznego i umysłowego. Ma także zastosowanie w schorzeniach przewodu pokarmowego. Jest ceniony również jako środek wspomagający leczenie nerek – wylicza pszczelarz z Rogoźnej.
Miód gryczany jest produktem typowo letnim, powstającym do połowy sierpnia. Ceniony przez cukierników, gdyż podnosi walory smakowe wypieków, a zwłaszcza pierników. Sprawdza się w leczeniu i zapobieganiu chorób serca i układu krążenia. Pomaga w nerwicach wegetatywnych, m.in. serca i żołądka. Odgrywa ważna rolę w odtruwaniu wątroby, zabezpiecza przed niedoborem choliny. Ze względu na znaczną zawartość fruktozy, jest polecany chorym na cukrzycę insulinoniezależną. Cenny w leczeniu niedokrwistości, wspomaga terapię przeciwnowotworową.
- Miód lipowy z kolei uważany jest za najlepszy środek przy przeziębieniu, grypie, wysokiej temperaturze, schorzeniach górnych i dolnych dróg oddechowych. Miód nawłociowy zwany był nektarem życia. Szybko się krystalizuje tworząc apetyczny krem, którym można smarować pieczywo. Polecany głównie dla osób z nadciśnieniem i w celach pielęgnacyjnych – zaznacza pszczelarz.
Najpopularniejszy jest miód rzepakowy. Łatwo go rozpoznać po bardzo jasnym kolorze. Łatwo przyswajalny przez wątrobę, wzmacnia jej możliwości detoksykacyjne. Wspomaga leczenie chorób serca. Miód leśny, błędnie czasem zwany spadziowym, pozyskiwany z nieprzebranej ilości gatunków roślin.
- W odróżnieniu od miodów wielokwiatowych łąkowych ma znacznie intensywniejszy smak. To miód jesienny. Jego właściwości zdrowotne są wielorakie, m.in. pomaga w chorobach gardła, krtani i nosa. Reguluje przemianę materii i wzmacnia odporność. Poprawia samopoczucie, dodaje energii i regeneruje organizm – wymienia Leszek Szweda.
Stawia na jakość i uczciwość
Miód spadziowy pozyskiwany jest ze spadzi – słodkiej cieczy występującej na liściach, igłach, zielonych pędach i gałązkach wytwarzanej przez mszyce, czerwce, miodówki i inne owady. Pod względem wartości odżywczych przewyższa wszystkie miody nektarowe. Działa m.in.: przeciwzapalnie, przeciwdrobnoustrojowo, łagodzi kaszel. Służy rekonwalescencji. Wspomaga leczenie: zapalenia pęcherza moczowego i prostaty, nerek, kamicy dróg moczowych, chorób reumatycznych, skóry i układu nerwowego. Przyspiesza gojenie się ran.
„Pyszny Miodek” oferuje także: pyłek kwiatowy, nalewkę z propolisu i maść propolisową, wosk pszczeli oraz świece z wosku. Dlaczego produkty z pasieki Leszka Szwedy są ta bardzo cenione?
- Stawiam na jakość, uczciwość i czystość w produkcji 100 procent naturalnych i co bardzo istotne, nie podgrzewanych miodów odmianowych i produktów pszczelich pochodzących wyłącznie z mojej pasieki. Z uli wybieram tylko dojrzały miód o zawartości wody od 16,5 do 18,5 procent, przy normie 20-procentowej. Parametry miodu są dodatkowo badane refraktomierzem – wyjaśnia.
- Następnie z odstojników miody rozlewam do szklanych, atestowanych słoików, które oklejam etykietą z danymi pasieki, wagą netto i terminem przydatności do spożycia oraz cenówką. Tak przygotowany miód przechowuję w magazynie w temperaturze około 15 stopni. W takich warunkach miody naturalnie krystalizują co świadczy o ich bardzo dobrej jakości. Mam również komorę dekrystalizacyjną – dodaje.
Miodomat
Przy wjeździe na posesję stoi... miodomat. To oryginalny wynalazek pana Leszka.
- Jeśli nie ma mnie w domu, każdy może zakupić produkty ze skrzyń. Wystarczy podnieść daszek, wybrać to co chcemy, np. miodowy lizak czy pyłek kwiatowy oraz zapłacić. Ceny są na produktach. Wierzę w uczciwość ludzi – mówi żorzanin.
Pszczelarstwo to nieustanna praca. Owady trzeba doglądać, zima karmić syropem z cukru, chronić przed chorobami np. śmiertelnie groźną dla pszczółek warrozą. Pierwszą pasiekę założył w 2005 r., umieścił w swoim ogrodzie pięć uli wielkopolskich. W 2010 roku wstąpił do Śląskiego Związku Pszczelarskiego w Katowicach, koło Żory. W zeszłym roku wybudował nową pracownię pszczelarską. Powstała też strona internetowa www.pysznymiodek.pl.
Bezinteresownie propaguje pszczelarstwo wśród dzieci przedszkolnych i klas I-III żorskich szkół podstawowych, prowadząc warsztaty i lekcje na terenie swojej pasieki. Dzieci mogą popatrzeć na życie pszczół przez szybki w przepięknym, drewnianym ulu wykonanym pomysłem i rękoma gospodarza. Przed domem stoi rzeźba św. Ambrożego, patrona pszczelarzy, wykonana z pnia lipy o wysokości... 3,5 metra, dłuta Henryka Okuna z Niedobczyc.
Komentarze