Archiwum Wojciech Kiljańczyk przewodniczący Rady Miasta Rybnika
Archiwum Wojciech Kiljańczyk przewodniczący Rady Miasta Rybnika

Być może do tej grupy nie zaliczymy władzy na poziomie centralnym, ponieważ widząc co się dzieje, zapewniła sobie kilkudziesięcioprocentowe podwyżki. 
Być może o niej właśnie w swoich wystąpieniach mówi premier lub prezes NBP. Stanowczo i zgodnie stwierdzili, że wynagrodzenia rosną szybciej niż inflacja. Cóż, nie takie cuda na poziomie propagandy stosowanej już widziałem i słyszałem. Mam jednak nadzieję, że chociaż część obywatelek i obywateli dostrzeże niespójność pomiędzy telewizyjnym komunikatem, a rzeczywistością. Mieliśmy już bowiem takie sytuacje, że budżet państwa miał się bilansować, a później wychodził z tego potężny deficyt. Teraz mamy do czynienia z galopującą inflacją i podwyżkami cen żywności, nie wspominając o materiałach budowlanych…

Niektórzy komentatorzy przywołują dane, że w całej Europie jest inflacja. No tak, ale u nas jest najwyższa. To tak, jakby stwierdzi, że wszędzie jest pogoda, bo jest, tylko w jednym miejscu jest pięknie i słonecznie, a gdzie indziej już nie jest tak dobrze… 

W każdym razie, noszę w sercu nadzieję, że lata upychania wydatków budżetu centralnego w agencjach rządowych i okradanie samorządów po prostu są już za nami. Chociaż przed nami wizja braku środków europejskich, dla jasności – również z winy rządu PiS, a co gorsza, za chwilę odczujemy skutki zmian w ustawach podatkowych, w postaci Polskiego Ładu. Oczywiście i w tym wypadku mamy do czynienia z piękną opowieścią premiera o tym, że skorzysta prawie każda Polka i każdy Polak. Nie zauważył jednak tego wicepremier i minister aktywów państwowych, który krytykuje premiera za Polski Ład. Przedsiębiorcy i samorządowcy już dawno nie zostawili suchej nitki na proponowanych zmianach podatkowych. I komu mamy wierzyć? Panu Morawieckiemu, czy Panu Sasinowi? 

Nie wierzę ani jednemu, ani drugiemu, bo kiedy mówią, że prawie każdy zyska, to brzmi to, jak słynne sformułowanie: „kiedy władza zaczyna mówić o patriotyzmie, to znaczy, że będą kraść”. Tak samo jest z Polskim Ładem. Narracja o zyskach jest nieprawdziwa, bo samorządy stracą na tym działaniu 145 miliardów złotych, a to oznacza, że wszyscy zapłacimy więcej za podstawowe usługi we wspólnotach lokalnych. I na końcu, powracając do rzeczywistych problemów – ponownie zdrożeje prąd, gaz, węgiel, a ceny paliwa na stacjach widzimy każdego dnia… Polskie Eldorado.

Komentarze

  • rocky 15 września 2021 10:00Panie Kiljańczyk, jeśli samorząd miasta Rybnika nie jest w stanie oszacować wzrostu cen materiałów budowlanych, co udowodniliście choćby w przetargu na budowę mieszkań przy Hallera, to mogę napisać tylko jedno - jesteście ignorantami lub zatrudniacie ignorantów. Polski Ład wam nie zaszkodzi, ani nie pomoże, bo sami nie potraficie gospodarować tymi środkami które macie w budżecie. Potraficie za to wzorowo przepalać kasę - mieszkania za bańkę na Paruszowcu to skandal. Odbudowa kamienicy przy Chrobrego była żartem, to co chcecie zrobić na Paruszowcu to już jawna kpina.

Dodaj komentarz