Fajansowe cacka


Manufaktura w Raciborzu była co do wieku powstania trzecią z kolei – po prószkowskiej i glinickiej - górnośląską manufakturą fajansu. Założona została w 1795 roku przez sprowadzonego staraniem rządu pruskiego Anglika Josepha Beaumonta. Jak podaje Iwona Mohl, kurator bytomskiej wystawy, w pierwszym okresie funkcjonowania wytwórni, jej wyroby są niemal kopiami angielskich fajansów z końca XVIII wieku, o regularnych formach, tak charakterystycznych dla klasycystycznego wzornictwa. Jedynie w miękkich liniach uchwytów niektórych naczyń, w kształcie splatających się łodyżek z plastycznie uformowanymi motywami kwiatowymi, pobrzmiewa jeszcze rokokowa stylistyka. W Raciborzu oprócz fajansu delikatnego, produkowanego z jasnych glinek, wytwarzano także naczynia z mas barwionych na brązowo lub czarno. Niestety z tego okresu aktywności manufaktury zachowały się nieliczne obiekty, sygnowane wyciskami „Be” lub „Beaumont”. W Bytomiu można zobaczyć m.in. wazę z kamionki brunatnej, szkliwionej z 1800 roku oraz filiżankę ze spodeczkiem, zdobione pięknym nadrukiem i sygnowane imiennie przez autora projektu zdobienia W. Smitha.Nękające Beaumonta nieustające kłopoty finansowe zmusiły go do wycofania się z kierowania manufakturą, którą w 1803 roku wykupił raciborski kupiec Salomon Baruch. Wytwórnia pod jego kierownictwem zatrudniała ponad dwudziestu pracowników, z których wielu przybyło do Raciborza z innych śląskich lub morawskich manufaktur. Pracowali tu m.in. modelarz Michał Holst, malarz Marcin Neumann i Marcin Stokłosa. Wyroby z tego okresu sygnowane wyciskiem „Baruch”, mają ciepły żółtawy kolor i przybierają zdecydowanie klasycystyczne formy. Na wystawie pokazane zostały wazy pochodzące z tego okresu. Jedna z nich ma ucha w kształcie głowy barana, druga jest ozdobiona malunkiem przedstawiającym pasące się owce. Produkuje się także poszukiwane przez licznych i mniej wybrednych nabywców talerze z barwną dekoracją kwiatową. W Bytomiu można zobaczyć m.in. talerz weselny z lat 1803-1828, ozdobiony wizerunkiem kroczącego pawia, natomiast kołnierz ma ornament złożony z drobnych gałązek kwiatowych.Raciborska manufaktura w 1828 roku, dwa lata po śmierci Barucha, zakończyła swą działalność. Do dziś pozostało niewiele wyrobów świadczących o jej poziomie. W Bytomiu można zobaczyć zaledwie 14. Pochodzą one ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Jaworze, Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, Muzeum w Gliwicach i Muzeum Narodowego we Wrocławiu.Wystawę można oglądać do końca kwietnia 2002 roku.

Komentarze

Dodaj komentarz