Dominik Gajda
Dominik Gajda

Piłkarki z Rybnika po spadku z ekstraligi zapowiadały, że w tegorocznych, pierwszoligowych rozgrywkach włączą się w walkę o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej. Rzeczywistość szybko zweryfikowała te plany. TS ROW po 7. kolejkach był przedostatni w tabeli i na koncie nie miał żadnego zwycięstwa. To się zmieniło, w środę 27 października. Wtedy to podopieczne Krzysztofa Kolonka zmierzyły się na wyjeździe z ekipą UKS Ząbkovia Ząbki i zainkasowały komplet punktów.

Rybniczanki wyszły na prowadzenie za sprawą bramki Zdechovanovej. Po zmianie stron do wyrównania doprowadziła Warachowska. Decydująca dla losów spotkania okazała się minuta 74. Na indywidulaną akcję zdecydowała się Sroka, a piłka po jej strzale zza pola karnego wylądowała w okienku bramki gospodyń. Jak się okazało, było to ostatnie trafienie w tym spotkaniu i rybniczanki mogły cieszyć się z pierwszej wygranej w tegorocznej kampanii.

W sobotę, 30 października zespół z Rybnika miał rozegrać domowe spotkanie z Trójką Staszkówka/Jelna. Jednak jak poinformował prezes klubu Tomasz Kieczka – cały TS ROW wylądował na kwarantannie z powodu koronawirusa. Mecz ten został więc przeniesiony na inny termin.  

UKS Ząbkovia Ząbki – TS ROW Rybnik 1:2
Bramki: Warachowska (62.) – Zdechovanova (23.), Sroka (74.)
TS ROW: Rydlewska, Pluta, Parzych, Przelicka, Stopka, Sroka, Matla, Predecka (84. Wywrot), Zdechovanova, Fal (20. Wnuk)(90. Jasińska), Ostalecka

Komentarze

Dodaj komentarz