Był mróz i śnieg. Uczestnicy mszy wysłuchali ewangelii o tym, że nie było miejsca w gospodzie i Maryja położyła maleństwo w żłobie. Wysłuchali kazania o tym, że trzeba przyjąć potrzebujących pod swój dach. A potem wyszli z kościoła. Niedaleko wejścia siedziała rumuńska Cyganka z dzieckiem. Usłyszałem hasła o nierobach i pasożytach. Na własne oczy widziałem jak elegancko wystrojony pan na nią napluł.
Dzisiaj jest gorzej. Przed ostatnią wigilią spółdzielnia wywiesiła informację, żeby nie wpuszczać bezdomnych na klatkę, bo paskudzą. W tym roku od tych, co witają się “Szczęść Boże” dowiedziałem się, że centymetrowy embrion jest dzieckiem, ale czteroletnia Basma pochodząca z Iraku już nie. To nawet nie jest człowiek, tylko narzędzie w rękach Putina. Narodowcy krzyczą, że są za życiem i całkowitym zakazem aborcji, ale są też za powszechnym dostępem do broni. I są przeciwko szczepionkom.
W dzień pogrzebu mojej mamy było czytanie o Niniwitach. Według Żydów byli to bezbożnicy i Jonasz nie potrafił zrozumieć litości Boga nad nimi. W miesięcznicę jej śmierci usłyszałem “Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych” . W Piśmie znajdziecie też Wieżę Babel czy Samarytanina. Innych uważacie za gorszych. Ziemkiewicz potępia arcybiskupa za tacę na rzecz uchodźców. Chrześcijańska prawica? W jakim kraju my żyjemy?
Ja osobom tego pokroju nie wierzę. Nie wierzę w dobrą wolę, nie wierzę w to, że kierują się czymś godnym naśladowania. Walczą o zachowanie tradycji, stylu życia, wygodę. I chcą dominować nad resztą. Nie widzę w tym nic, co można nazwać prawdziwą wartością.
Pozostaję tolerancyjny, czyli toleruję koegzystencję. Nie będę agresywny ani wulgarny. Obyście doznali kontaktu z człowiekiem. Niech przy świątecznym stole okaże się, że córka kocha Dżamala, kuzyn przedstawi partnera, a wnuczek odmówi przyjęcia bierzmowania. Życzę Wam dobrze na nadchodzące Święta. Być może pozwoli to Wam otworzyć serca.
Komentarze