Spolka zamiast porodowki
Spolka zamiast porodowki


Przetarg na sprzedaż pawilonu rozstrzygnięto 19 sierpnia. Jedynym oferentem była JSW, która o 280 tys. zł podbiła cenę wywoławczą ustaloną na poziomie 500 tys. zł. Wicemarszałek Marian Jarosz mówi, że budowa tego obiektu rozpoczęła się w czasach, kiedy był prezydentem miasta, ponad 20 lat temu. Miał mieścić się tam oddział ginekologiczno-położniczy szpitala miejskiego. Szybko jednak okazało się, że tak duża porodówka nie jest w Jastrzębiu potrzebna. Po likwidacji miejskiej służby zdrowia obiekt stał się własnością Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2. Blisko 10 lat temu ówczesny dyrektor Jerzy Wróbel miał ambitny plan utworzenia w pawilonie nowych, nowocześnie wyposażonych oddziałów, które miały podnieść rangę jastrzębskiej placówki. Projektu nie udało się wdrożyć z powodu trudnej sytuacji finansowej WSS nr 2. Pięć lat temu pawilonem zainteresowało się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jego ówczesny szef Marek Biernacki zamierzał przenieść tam siedzibę komendy miejskiej policji, Państwowej Straży Pożarnej, a nawet prokuratury rejonowej. Również ten pomysł nie doczekał się realizacji.O zagospodarowanie pawilonu zabiegały też władze miasta. Prezydent Marian Janecki prowadził zaawansowane rozmowy z fundacją Serce, której przewodniczy prof. Zbigniew Religa. Plan upadł w ubiegłym roku, kiedy urząd marszałkowski rozstrzygnął przetarg na sprzedaż obiektu. Wygrali go inwestorzy z Nowego Sącza, którzy chcieli wykupić budynek za 200 tys. zł. Do zawarcia aktu notarialnego jednak nie doszło. Na przeszkodzie stanęły konflikty pomiędzy wspólnikami zamierzającymi odstąpić później pawilon Wyższej Szkole Humanistycznej w Nowym Sączu. W efekcie właściciel musiał zlecić nową wycenę obiektu i ogłosić kolejny przetarg. Na szczęście znalazł się inwestor, który uchroni obiekt przed ruiną. – Mam tę satysfakcję, że po wielu próbach znalezienia gospodarza w końcu udało się oddać pawilon w dobre ręce – mówi Marian Jarosz. Transakcja daje gwarancję, że siedziba JSW pozostanie w Jastrzębiu. Do tej pory istniała możliwość, że przeniesie się do Katowic po utworzeniu holdingu węglowo-koksowego i planowanej prywatyzacji. Prace adaptacyjne mają ruszyć jesienią, a zakończą się w przyszłym roku. Swoje biura będą tam miały także firmy należące do JSW, jak Zakład Logistyki Materiałowej, Spółka Kolejowa, a nawet Polski Węgiel, który ma siedzibę w Katowicach. Budynek ma być całkowicie odnowiony. Wokół powstaną parkingi i drogi dojazdowe.
Tekst i zdjęcie: ARKADIUSZ KUTA

Komentarze

Dodaj komentarz