Były lata 80., gdy do rudzkiego ośrodka wypoczynkowego Kopalni Węgla Kamiennego „Knurów” zjeżdżał cały Górny Śląsk. Były zabawy, zgrupowania, gościła tu nawet kadra narodowa Antoniego Piechniczka. Działał klub nocny, restauracja i amfiteatr. By skorzystać z kąpieliska, na weekendy zjeżdżały się tysiące osób z Raciborza, Rybnika i okolic. Zresztą historia tego miejsca jest długa i bardzo bogata.
- To był świetny ośrodek wypoczynkowy. Już za dziecka jeździłem tam codziennie autobusem z kopalni. Później były niezapomniane imprezy do białego rana. Ach, to były czasy - wspomina z uśmiechem knurowianin, pan Andrzej.
Dziś to miejsce, które pozostało w pamięci wielu osób, niegdyś spędzających tu biesiady i kolonie letnie. Przez brak dofinansowania, z początkiem nowego wieku ośrodek zaczął upadać. Później trafił w prywatne ręce.
Drugie życie
Nadzieja nadeszła w 2015 roku, gdy w miejscu dawnego hotelu powstał nowoczesny dom seniora. Także amfiteatr powoli zaczął wracać do życia, w szczególności za sprawą pewnej grupy teatralnej.
- Z początkiem roku 2017 los przyprowadził mnie do mojej Arkadii w Rudach - pięknej Willi Agaty i wspaniałej konstrukcji dawnej "muszli koncertowej", ochrzczonej przeze mnie mianem Amfiteatru Buk. Pod naprawione drewniane zadaszenie, pomiędzy czarowny bukowy starodrzew wróciła sztuka - pisał Dariusz Jezierski w miesięczniku Śląsk.
W murach dawnej restauracji osiedlił się Teatr Nowej Sztuki, który w ostatnich latach wystawiał w Buku monodram "Aparat" czy spektakl "Sen Nocy Letniej". Miejsce znów nieco odżyło, lecz potrzeby były znacznie większe.
Dziś na sprzedaż
Na początku grudnia, na jednym z portali ogłoszeniowych pojawiła się informacja o sprzedaży ośrodka. W opisie można przeczytać, że Buk to prosperujący ośrodek, składający się z dwóch działek, każdej o powierzchni pięciu hektarów. Ten kto bywał tu wcześniej, czytając opis sprzedaży obiektu, przenosi się do przeszłości. Lecz czy przyszłość tego miejsca będzie tak bogata jak niegdyś? To może spełnić ktoś, kto kupi ośrodek. Cena? 22 miliony złotych.
Komentarze