Fot. Dominik Gajda
Fot. Dominik Gajda

Umowa społeczna dla górnictwa podpisana w maju 2021 roku, jest przedstawiana przez stronę rządową oraz związki zawodowe jako jedyny sposób na uniknięcie poważnego szoku gospodarczego na Śląsku oraz zapewnienie dostaw węgla zapewniających bezpieczeństwo energetyczne Polski. Teza ta nie znajduje jednak potwierdzenia w danych ani historycznych doświadczeniach regionu. 

Szacuje się, że w krótkim okresie konieczne będzie obniżenie wydobycia węgla energetycznego o 12 mln ton względem wariantu z umową społeczną (z 32 mln ton do 20 mln ton w śląskich kopalniach objętych umową). Ze względu na równoległy spadek popytu na węgiel, nie doprowadzi to jednak do wzrostu importu ponad poziomy obserwowane w latach ubiegłych. Co więcej, dalszy spadek wydobycia do 2030 r. jest w pełni spójny z oczekiwaną redukcją zapotrzebowania na węgiel energetyczny w Polsce. Dotowanie nierentownych kopalń nie jest więc konieczne, by utrzymać niezależność Polski od importowanego surowca w perspektywie 2030 r. 

Problemy związane ze spadkiem wydobycia, które wydają się szczególnie istotne z punktu widzenia przyszłości społeczności górniczej Śląska to zarówno spadek zatrudnienia w sektorze górniczym, jak i przewidywany spadek w przychodach PIT w gminach górniczych.

Eksperci WiseEuropa oceniają, że kluczową barierą dla akceptacji restrukturyzacji branży przez górników są wysokie różnice wynagrodzeń między górnictwem a pozostałymi sektorami, a nie brak alternatywnych miejsc pracy. Średnie wynagrodzenie w województwie śląskim kształtuje się na poziomie o ok. 40% niższym niż w górnictwie i ok. 30% niższym niż w kopalniach objętych umową społeczną. Zastosowanie mechanizmów osłonowych takich jak odprawy powiązane z koniecznością podjęcia i utrzymania zatrudnienia poza branżą (odpowiadające obecnie ok. 4-letniej różnicy dochodów między likwidowanymi miejscami pracy a średnią dla regionu) złagodzi więc negatywny wpływ restrukturyzacji na dochody pracowników, nie blokując przy tym ich przebranżawiania się. 

Dodatkowo spadek zatrudnienia oraz niższe wynagrodzenia mogą wiązać się obniżeniem przychodów z PIT. Jednak WiseEuropa ocenia, że gminy stracą na opłatach uzyskiwanych od likwidowanych kopalni ok. 70 mln PLN rocznie w wariancie restrukturyzacyjnym w krótkim okresie i ok. 140 mln PLN rocznie w 2030 r. Spadek dochodów z PIT wyniesie odpowiednio ok. 20 i 40 mln PLN rocznie. Zarazem bezpośrednia rekompensata samorządom tych utraconych wpływów z budżetu państwa wiązałaby się ze znacznie niższym kosztem, niż pokrywanie strat operacyjnych górnictwa przez dotacje do kopalń. Zarazem samorządy w województwie śląskim i małopolskim uzyskają w najbliższych latach dostęp do środków w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (łącznie 2,9 mld EUR dla dwóch regionów), co pozwoli im na zmodernizowanie lokalnej gospodarki w sposób podnoszący atrakcyjność byłych gmin górniczych dla inwestorów z branż przemysłowych i usługowych. 

Jakie rozwiązania proponują eksperci WiseEuropa? Przede wszystkim:

  1. zmodyfikowanie obecnego kształtu umowy społecznej dla górnictwa w sposób zakładający rezygnację ze wsparcia operacyjnego dla nierentownych zakładów i wyznaczający harmonogram wygaszania kopalni w oparciu o rentowność wydobycia, 
  2. zmianę w zasadach wypłat dla pracowników odchodzących z sektora w kierunku rozłożenia części wypłaty w czasie i powiązania jej z podjęciem i utrzymaniem pracy w innej branży (dodatki aktywizacyjne), przy jednoczesnym wzroście całkowitej wypłacanej kwoty w przekroju udzielanego wsparcia (czynnik motywacyjny), 
  3. oferowanie pakietów wspierających zmianę i podnoszenie kwalifikacji dla wszystkich osób zmieniających zawód i branżę, w sposób otwarty dla wszystkich kategorii pracowników likwidowanych kopalni (nie tylko górników) oraz we współpracy z inwestorami (szkolenia pod otwierane miejsca pracy), 
  4. modyfikację obecnych zasad nabywania uprawnień emerytalnych przez górników: odejście od jednorazowego nabywania całości uprawnień do wcześniejszej emerytury po osiągnięciu wymaganego stażu pracy w kierunku stopniowego obniżania wieku emerytalnego z każdym kolejnym rokiem przepracowanym w kopalni. Takie rozwiązanie pozwoli na rezygnację ze stosowania urlopów górniczych oraz wyeliminuje istotny czynnik zniechęcający do przebranżawiania się: zmiana branży wiąże się z całkowitą utratą całości potencjalnych przywilejów emerytalnych wynikających z dotychczasowego stażu pracy,, 
  5. uzupełnienie umowy społecznej o bezpośrednie wsparcie finansowe dla samorządów pokrywające utracone dochody budżetowe z tytułu opłat uzyskiwanych od kopalni. Utrata dochodów związanych z PIT będzie przy tym łagodzona przez działania aktywizacyjne i osłonowe skierowane bezpośrednio do pracowników odchodzących z sektora. 

Komentarze

Dodaj komentarz