Materiały prasowe Ornontowickie podium: Mariusz Pawlas, Jerzy Kwaśniak i Marek Gorol. Z lewej wicestarosta Marek Profaska, z prawej Krzysztof Profaska
Materiały prasowe Ornontowickie podium: Mariusz Pawlas, Jerzy Kwaśniak i Marek Gorol. Z lewej wicestarosta Marek Profaska, z prawej Krzysztof Profaska

Była to 5. edycja zawodów, które wymyślił Krzysztof Profaska, przedsiębiorca z Ornontowic oraz wielki miłośnik skata, i od początku zajmuje się organizacją. Tego roku wystartowało 89 graczy z kilkunastu klubów i okręgów rybnickiego, tyskiego i zabrskiego, nie zabrakło niezrzeszonych. 

Podium obstawili szkaciorze z Asów Wisusa Żory. 1. był Jerzy Kwaśniak (3415 pkt), 2. Marek Gorol (3311 pkt), a 3. Mariusz Pawlas (3308 pkt). Zwycięzca prócz pucharu odebrał voucher na weekendowy pobyt dla dwóch osób w jednym z ośrodków Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej. Były też nagrody za wygranie każdej serii, za wygranie każdego stolika w trzeciej serii, pięć nagród rzeczowych (rozdzielonych drogą losowania) oraz 23 nagrody końcowe – dla najlepszych wedle listy.

Cała oprawa turnieju to efekt starań pana Krzysztofa, a wśród mecenasów należy wymienić nie tylko NAT, ale także Stację Kontroli Pojazdów Rocar, firmę Liebherr (producent sprzętu budowlanego) i Marka Profaskę, wicestarostę rybnickiego, a prywatnie brata pana Krzysztofa, który zjawił się pod koniec imprezy i uczestniczył we wręczaniu nagród. Było czterech sędziów grających: Stanisław Niemiec i Henryk Paździor z Żor, Andrzej Kąsek ze Szczejkowic i Mirosław Grobelczyk z Rudy Śląskiej. Kierownictwo sprawował Krzysztof Profaska, a sekretariat prowadziła jego córka, która pomaga tacie w organizacji turniejów.

– Cieszę się, że wszystko się udało. I chciałbym, żeby za rok frekwencja była jeszcze wyższa – podsumowuje pan Krzysztof, który w gra w skata od dziecka, zna zasady obowiązujące w PZSkat, ale dotąd nie przystąpił do żadnego klubu. Może jednak jeszcze zmieni zdanie.

Komentarze

Dodaj komentarz