Archiwum Karol Szymura Radny Rady Miasta Rybnika, Prawo i Sprawiedliwość
Archiwum Karol Szymura Radny Rady Miasta Rybnika, Prawo i Sprawiedliwość

Wielu z nas, kiedy dąży do celu nie ma dobrze zaplanowanej drogi, o czym już pisałem; wielu też poddaje się tuż przed metą. Niektórzy, a w zasadzie znaczna większość osiada na laurach po wypełnieniu swoich zobowiązań i celów. To błąd. Oczywiście po dobrze zrealizowanej drodze i osiągnięciu celu warto „dać sobie nagrodę”, jednocześnie nie powinna ona destabilizować naszej zmiany.

Jeżeli chcemy stawać się lepszymi ludźmi to nie na kilkadziesiąt dni, a raczej na czas możliwie jak najdłuższy. Dlatego też należy rozważnie przystępować do nagradzania siebie. Jeśli rezygnowaliśmy ze słodyczy, to starajmy się nie rzucać na nie od razu i nie przyzwyczajajmy się z powrotem do stanu wcześniejszego. Z całą pewnością znacie takie sytuacje, w których podczas spotkań z bliskimi (z ich, a może i swoich ust) słyszycie stukając się kieliszkami: „ja to kiedyś cały post nie piłem”, lub kiedy nakładamy ciastko wyrzucamy: „pamietam jak potrafiłam odpuścić słodycze i kawę przez pół roku”.

Jak widać, mówimy o tym jacy byliśmy kiedyś, ponieważ traktujemy ten czas w naszym życiu jako sukces i rozwój. Dlaczego jednak stan pożądany trwa tak krótko? Powodów jest wiele. Jednym z nich jest narzucenie sobie celu terminowego, po którym chcemy „spuścić się z łańcucha” i odegrać za czas udręki. Należy zatem zadać sobie pytanie: „czy aby na pewno dobrze dobraliśmy sferę życia, którą chcemy zmienić”, ponieważ z naszego zachowania wynika, że wcale tak nie jest. Co zatem zrobić? Droga do zmiany jest czasem niezwykle trudna i nie da się jej wyjaśnić w kilkudziesięciu tysiącach znaków, jak próbuje to przybliżyć od kilkunastu felietonów. Najważniejsze są według mnie jednak dwie czynności: 

rozpoczynanie każdego dnia jako nowego wyzwania do zmiany (małe cele jest zrealizować łatwiej, a dają radość każdego dnia, większe samozadowolenie i poczucie własnej wartości). Stanąć w prawdzie ze sobą samym. Zadać sobie m.in. pytania: po co? co to zmieni dla mnie? Jaki byłem (pozytywnie i negatywnie)? Jaki jestem? Jaki chciałbym być? 

Życzę Wam z okazji Wielkiejnocy budzenia się codziennie z waszym prawdziwym wyzwaniem, stawania się ludźmi czyniącymi właściwie i stojącymi w prawdzie

Komentarze

Dodaj komentarz