fot. Dominik Gajda.
fot. Dominik Gajda.

Górnicy trafili do siemianowickiego szpitala w nocy, śmigłowcami LPR oraz karetkami pogotowia Poszkodowani mają rozległe oparzenia termiczne mnogich okolic ciała.

Pacjenci przechodzą już zabiegi na bloku operacyjnym oraz sesje w komorze hiperbarycznej, które łagodzą skutki tak wielkich poparzeń. Personel szpitala przygotowuje hodowle komórkowe i przeszczepy skóry, który wykorzystane będą do leczenia rannych w kolejnych dniach.

- Wszyscy poszkodowani są w poważnym stanie i mają rozlegle oparzenia. Najbliższe godziny będą decydujące, jeśli chodzi o rokowania ich stanu – mówi Przemysław Strzelec, dyrektor ds. medycznych w Centrum Lecenia Oparzeń.  

Stan jednego z górników był wyjątkowo ciężki – miał oparzenia 96 proc. powierzchni ciała. Niestety, tego pacjenta nie udało się uratować.

Więcej o tragedii w kopalni Pniówek: https://enowiny.pl/artykul,61048,w-kopalni-pniowek-w-pawlowicach-trwa-akcja-ratunkowa.html

Komentarze

  • Kamila88 21 kwietnia 2022 07:58Tak bardzo trzymam kciuki!

Dodaj komentarz