Nastał właśnie czas kulminacji grzybów w polskich lasach. W kolejnych dniach ten trend nadal będzie obowiązywał. Minie jednak po najbliższym weekendzie (7-8 października). Na zachodzie oraz północnym zachodzie Polski szczyt grzybobrania już minął, natomiast dopiero nastąpi na wschodzie i północnym wschodzie kraju.
Jakby nie patrzeć, można już powiedzieć, że tegoroczny sezon, acz niezbyt intensywny, będzie bardzo rozciągnięty w czasie i zaliczymy go do dość dobrych. W skali całego kraju zaczął się w końcu sierpnia i będzie trwał do końca października, a być może i do początku listopada. Obecna chłodna i przeważnie wilgotna pogoda, brak w perspektywie istotnych przymrozków, temu sprzyjają. W regionach zbiory trwają długo, 2 – 3 tygodnie i więcej. Obecnie dominują podgrzybki brunatne, maślaki, częste są też rydze i kanie, pojawiają się opieńki. Im głębiej w październik, tym mapka potencjału grzybowego staje się mniej użyteczna. Należy się kierować mapami i analizami wynikającymi z doniesień i samymi doniesieniami.
- informuje synoptyk grzybowy.
Mapę grzybów można na bieżąco śledzić na stronie grzyby.pl. Są tam dostępne liczne komentarze oraz wskazówki miłośników grzybów.
Komentarze