Po domowym zwycięstwie nad Liderem Swarzędz i minimalnej porażce na parkiecie lidera z Krakowa, rybnickie koszykarki kolejnych punktów w pierwszoligowych rozgrywkach szukały w starciu z ekipą Enea AZS II Poznań. Pech chciał, że w tym samym czasie trwają zgrupowania kadr młodzieżowych i sporo poznanianek, na co dzień grających w I lidze, nie mogły przyjechać do Rybnika. W tym układzie Monika Sibora, trenerka z Poznania uzupełniła swój skład koszykarkami z pierwszej drużyny, występującej w Energa Basket Lidze. Było więc jasna, że rybniczanki muszą zagrać bardzo dobrze, jeżeli marzyły o komplecie punktów.
Spotkanie rozpoczęło się od trójki Bednarek. Później lepiej radziły sobie przyjezdne i po celnym rzucie Piaseckiej objęły prowadzenie. Przez całą pierwszą połowę zmieniało się ono jak w kalejdoskopie, a na przerwę obie ekipy schodziły przy prowadzeniu RMKS-u Xbest 31:30.
Po zmianie strona na parkiecie zaczął panować chaos. Sporo było strat, prostych błędów, zmarnowanych okazji rzutowych. Przez 6 minut podopieczne Renera nie zdobyły ani jednego punkty, co pozwoliło poznaniankom objąć prowadzenie 42:34. Wtedy ważne punkty zdobyły Bacik, Bednarek i Jurczyńska. Przed ostatnimi 10-cioma minutami przyjezdne nadal prowadziły, ale już tylko 44:43.
Decydująca kwarta należała do miejscowych. Szczególnie w ostatnich 5 minutach rybniczanki pokazały dojrzałość i ostatecznie zasłużenie wygrały 61:54.
Już 12 listopada RMKS Xbest rozegra kolejne spotkanie. Tym razem na wyjeździe zmierzy się z UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki, ostatnią ekipą ligowej tabeli. Szansa na komplet punktów jest więc spora.
PO MECZU POWIEDZIELI
Adam Rener, trener RMKS-u Xbest
Mecze, w których wszystko idzie pod górkę, też są potrzebne. Takie starcia powodują, że zespół uczy się reagować pozytywnie na trudne sytuacje. Nasza liga jest bardzo wyrównana i należy się spodziewać, że takich spotkań będzie sporo. Dobrze się stało, że taki mecz nam się przytrafił, a bardzo dobrze się stało, że rozstrzygnęliśmy go na swoją korzyść. Prawdą jest, ze szło nam jak po grudzie, mieliśmy problemy ze skutecznością. Nie chcę się wypowiadać o pracy sędzin, ale powiem tylko, że jestem z niej bardzo niezadowolony. Wygraliśmy bardzo ważny mecz, dziewczyny zrobiły krok do przodu, jeżeli chodzi o wiarę w siebie. Pokazaliśmy również, że możemy sobie poradzić w meczu, gdy rywal mocno naciska, a była to nasza słabość. Musimy też wziąć pod uwagę, że zespół z Poznania nie na co dzień gra w takim zestawieniu. Akurat na nas trafiło, że w składzie znalazło się kilka zawodniczek z kadry pierwszego zespołu. Tym większe słowa uznania dla moich koszykarek.Beata Jurczyńska, kapitan RMKS-u Xbest
Wiedziałyśmy, że zespół z Poznania przyjedzie wzmocniony zawodniczkami z Energa Basket Ligi i że będą mocno kryły. I tak było. Nie pozwalały nam na spokojną grę, a wtedy jest trudniej o punkty. W kocówce wzięło górę doświadczenie. Nasz rywal ma dużo młodych zawodniczek, co prawda ogrywają się one w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale zabrakło im chyba doświadczenia właśnie. Decydujące było kilka punktów, które zdobyłyśmy pod koniec czwartej kwary. W meczu na styku każdy punkt jest ważny, wpadło nam trochę trójek i to dawało nam oddech. Było trochę nerwowości w meczu, bo sędziny podejmowały kontrowersyjne decyzje. Gdybyśmy przegrały, to na pewno byłoby to języczkiem u wagi. Na szczęście nie musimy się tym zajmować.
RMKS Xbest Rybnik – Enea AZS II Poznań 61:54 (17:19, 14:11, 12:14, 18:10)
RMKS: Paulina Majda 15, Martyna Czyżewska 12, Dominika Bednarek 12, Ewa Bacik 9, Beata Jurczyńska 9, Natalia Rudzińska 4, Paulina Hnida 0
1. Wisła CanPack Kraków 7 14 517-400
2. Contimax MOSiR Bochnia 6 11 456-352
3. MUKS Poznań 6 11 425-330
4. Dijo Maximus Kąty Wrocławskie 7 11 531-479
5. Isands Wichoś Jelenia Góra 6 10 439-363
6. AZS Politechnika Korona Kraków 6 10 414-345
7. RMKS Xbest Rybnik 7 10 448-441
8. Lider Swarzędz 7 10 435-462
9. PZU Ślęza II MOS Wrocław 6 9 388-375
10. Grot Widzew Łódź 6 8 368-374
11. Enea AZS II Poznań 6 7 379-439
12. Enea AZS AJP II Gorzów Wlkp. 6 6 307-453
13. UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki 6 6 257-551
Komentarze