Australijskie trofea


Turniejów miało być początkowo siedem, ale skończyło się na czterech. Ostatni rozegrano w minioną sobotę na trudnym technicznie torze w Mildurze. Rybniczanin, który pewnie zwyciężył w trzech pierwszych turniejach, awansował do wyścigu finałowego, ale w nim przegrał tym razem z młodym Anglikiem Oliverem Allenem, którego – startując spod bandy – nie zdążył zamknąć na wejściu w pierwszy łuk. Mimo tej porażki z dorobkiem 47 punktów Romanek pewnie zwyciężył w klasyfikacji generalnej cyklu, drugi był Czech Patrick Linhart (32), który po upadku w pierwszym swoim starcie wycofał się z ostatniego turnieju. Trzeci był Oliver Allen.We wtorek wieczorem samolot z „rekinem” na pokładzie miał wylądować na lotnisku w Balicach. Łukasz Romanek zdobył w Australii efektowne trofeum zwieńczone złotym kaskiem, ale nie mógł go niestety zabrać ze sobą, bo okazało się, że jest ono nagrodą przechodnią i musi pozostać w Australii. Zawodnik RKM-u musiał tam zostawić również motocykl, na którym startował. To z kolei obligatoryjny przejaw wdzięczności względem organizatorów turnieju na antypodach. (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz