Spółdzielnia Mieszkaniowa
Spółdzielnia Mieszkaniowa "JAS-MOS"

Szafki, półki, wózki dziecięce, rowery,  a nawet stare meble (komplety wypoczynkowe, szafy, fotele) kwietniki, obrazy itp.  – to tylko część rzeczy, które można spotkać na polskich klatkach schodowych. Wiele osób traktuje bowiem korytarz na klatce jako przedłużenie swojego mieszkania, bo za to też płacę. I oczywiście klatka schodowa stanowi część wspólną nieruchomości, więc zgodnie z treścią artykułu 206 kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2022 r. poz. 1360 ze zm.) każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do  korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Jednak nie możemy zapomnieć, że klatka schodowa  to głównie ciąg komunikacyjny, który  powinien zapewniać i umożliwiać swobodne przejście i dostęp do pozostałych pomieszczeń.

Należy pamiętać, że z punktu widzenia bezpieczeństwa pozostawione rzeczy na klatkach schodowych to duży problem. Klatka schodowa stanowi główną drogę ewakuacji w sytuacjach zagrożenia, np. w trakcie pożaru. Tymczasem pozostawione na drodze ewakuacyjnej przedmioty znacznie ograniczają lokatorom możliwość ucieczki, zaś służbom ratunkowym utrudniają przeprowadzenie skutecznej interwencji. A przecież dla strażaków, czy zespołu lekarskiego liczy się każda sekunda! Dlatego zgodnie z rozporządzeniem w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów z 2010 r. zabronione jest składowanie na klatce schodowej przedmiotów, których usytuowanie powodowałoby ograniczenie wymaganej szerokości drogi ewakuacyjnej. Na klatce nie wolno też umieszczać żadnych materiałów palnych. Przedmioty takie jak szafy, stoły, krzesła, fotele, dywany, regały czy kartony znacznie zwiększają zagrożenie pożarowe.

Łatwo ignorować przepisy – w końcu komu może przeszkadzać jeden rower albo wózek? Pamiętajmy jednak, że w czasie pożaru panuje straszny chaos; wszędzie jest ciemno od dymu, a ludzie przepychają się, próbując jak najszybciej dotrzeć do wyjścia. W takiej sytuacji każdy przedmiot, znajdujący się na drodze, może stanowić śmiertelną przeszkodę.

Kwestię zostawiania rzeczy na klatce reguluje nie tylko polskie prawo, ale również wewnętrzne regulaminy, obowiązujące na terenie  spółdzielni. Dlatego fakt zagracania korytarza można zgłosić spółdzielni bądź wspólnocie mieszkaniowej, która dysponuje szeregiem narzędzi dyscyplinujących. Zarząd spółdzielni może kłopotliwego lokatora pisemnie wezwać do przestrzegania ustalonego porządku, zaniechania naruszeń obowiązujących przepisów prawa i usunięcia przedmiotów z części wspólnych. Jeśli lokator nie zastosuje się do wezwania, to zarząd ma podstawę, żeby usunąć zalegające przedmioty i złożyć je w miejscu, z którego niesubordynowany lokator będzie mógł je odebrać, a za przechowanie obciążyć.

Nie każdy lokator przejmuje się jednak działaniami spółdzielni. Dlatego czasami trzeba sięgnąć po bardziej stanowcze środki. Takim rozwiązaniem jest powiadomienie Państwowej Straży Pożarnej. W przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów przeciwpożarowych artykuł 23 Ustawy o Państwowej Straży Pożarnej daje strażakom prawo do nałożenia grzywny w drodze mandatu karnego na kwotę nawet 5 tys. złotych! Mało tego: zgodnie z art. 82 kodeksu wykroczeń grozi nam za to nawet kara aresztu od 5 do 30 dni.

JAS-MOS

(materiał w oparciu o https://perfectspace.pl/blog/co-robic-gdy-sasiad-zagraca-klatke-schodowa/)

Komentarze

Dodaj komentarz