Najwyższa Izba Kontroli jest niezależnym organem kontrolnym w Polsce, pilnuje faktów i na ich podstawie dokonuje ustaleń oraz wydaje oceny. Nigdy w historii wolnej Polski nie zdarzyło się, aby rząd nie otrzymał pozytywnej opinii z wykonania budżetu. W tym roku potwierdziło się to, o czym mówimy od kilku lat - budżet naszego kraju zaczyna być bezwartościowym dokumentem, nie przedstawia obywatelom prawdy o finansach publicznych i realnym zadłużeniu, jest swego rodzaju wydmuszką, w której nic nie zgadza się z rzeczywistością.
Najwyższa Izba Kontroli co roku przygotowuje dla Sejmu "Analizę wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej". We wszystkich wcześniejszych latach NIK, choć miał uwagi do różnych rządów w kwestiach budżetowych, zawsze dawał pozytywną opinię. Tym razem stało się inaczej. Stwierdził, że gospodarka finansowa państwa prowadzona jest w znacznej części poza budżetem państwa i z pominięciem rygorów właściwych dla tego budżetu. Na koniec 2022 r. wystąpiła rekordowa, wynosząca 302,6 mld zł różnica pomiędzy długiem publicznym obliczanym według metodologii unijnej, a ustalanym według zasad krajowych. Rząd PiS po prostu wypchnął wydatki państwa między innymi do Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 przy Banku Gospodarstwa Krajowego. Łącznie w Polsce za rządów Morawieckiego funkcjonuje aż 126 funduszy, a ostatnimi, które zostały powołane przez PiS to Fundusz Ochrony Rolnictwa i Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych. W ramach tego ostatniego Polska zaciągnęła w Korei Południowej kredyt w wysokości 76 mld zł na zakup sprzętu wojskowego. To dwukrotność rocznych wydatków majątkowych Ministerstwa Obrony Narodowej. Informacja oczywiście pojawiła się w mediach koreańskich, bo w Polsce wszyscy nabierają wody w usta.
NIK w ostatnim czasie stwierdził także, że minister Czarnek nielegalnie przyznał 6 mln złotych w programie nazwanym przez media "willa plus". Analiza Najwyższej Izby Kontroli ujawniła istotne nieprawidłowości dotyczące udzielania dotacji oraz naruszenie zasady przejrzystości finansów publicznych w Ministerstwie Edukacji i Nauki. Łącznie przyznano 84,9 mln zł dotacji fundacjom i organizacjom, których wnioski nie zostały nawet pozytywnie zarekomendowane przez Zespoły doradcze. Bardzo często pieniądze publiczne otrzymywały organizacje i instytucje, które nie mają nic wspólnego z oświatą, w tym fundacje związane wprost z politykami PiS.
Analizy NIK będą w niedalekiej przyszłości dowodem koronnym w rozliczeniu Ministra Finansów, kierownictwa resortu oraz polityków PiS, którzy dopuścili się demontażu systemu finansów publicznych, rozkradania publicznych pieniędzy i przekazywania milionów swoim. Dług Gierka był niewinną igraszką wobec tego, co PiS zafundował Polakom, a przede wszystkim przyszłym pokoleniom. Tylko łączne zadłużenie pozabudżetowych funduszy i jednostek ma przekroczyć w 2026 roku 600 mld zł, czyli tyle ile wynosi całoroczny budżet naszego kraju.
Marek Krząkała
Komentarze