Marek Pietras
Marek Pietras

Siatkarze z Rybnika kolejny rok rywalizują na parkietach II ligi. W poprzednich edycjach walczyli o utrzymanie. W obecnej kampanii ma być lepiej, jak twierdzi trener Wojciech Kasperski, drużyna zbudowana na sezon 2023/24 ma potencjał, ale potrzebuje zgrania. W ostatnią sobotę, 7 października do Rybnika przyjechał Hutnik Kraków, który w pierwszej kolejce rozbił ekipą z Ropczyc. 
Mecz w pierwszych dwóch setach był bardzo wyrównany. Później dominowali goście i ostatecznie wygrali 3:1.

– Gdybyśmy z tym rywalem wywalczyli chociaż punkt, to bylibyśmy zadowoleni. Dzisiaj było dużo walki, chłopcy pokazali dużo dobrego na parkiecie, niestety od połowy trzeciego seta zaczęliśmy popełniać za dużo błędów. Mieliśmy mniejszą skuteczność na kontrach i to przełożyło się na wynik. W ważnych momentach zawiodła nas też zagrywka. Brak drugiego rozgrywającego ograniczyło mi także możliwości taktyczne. Generalnie widzę jednak progres do tego, co pokazaliśmy tydzień wcześniej. Zaprezentowaliśmy się dużo lepiej. Liczę na to, że już niedługo będziemy grali jeszcze lepiej. Dzisiaj, w II secie mieliśmy swoje szasnę, aby go wygrać. Nie zrobiliśmy tego i pretensje możemy mieć tylko do siebie. Uważam, że mamy lepszą drużynę niż w ubiegłym roku. Jest nas też więcej, co przekłada się na jakość treningu. Potrzebujemy jednak jeszcze trochę czasu, aby zawodnicy zgrali się ze sobą – powiedział po meczu trener Kasperski.  


W następnej kolejce, 14 października Volley o ligowe punkty powalczy w Ropczycach, gdzie zmierzy się z tamtejszymi Błękitnymi.  

Volley Rybnik – Hutnik Kraków 1:3 (29:27, 33:35, 16:25, 21:25)
Volley: Kukulski, Dzienkowski, Sprawka, Gardyan, Żaczek, Bera, Skupień (libero) oraz Holesz, Kocur, Kania, Granieczny, Gliszczyński, Władarz. 

Komentarze

Dodaj komentarz