Podobnie jak większość czytelników, ja też uważam, że święta Bożego Narodzenia są najpiękniejszymi w całym roku. Tymi najbardziej wyczekiwanymi i przynoszącymi najwięcej radości. Nic nie może się równać z bożonarodzeniową atmosferą. Mimo upływu lat nadal z niecierpliwością czekam na ten wyjątkowy moment w całym roku, oczywiście nie jest to już tak żywiołowe oczekiwanie jak kilkadziesiąt lat temu. Ten przywilej należy się moim wnuczkom.
Świąteczna magia czyni nas lepszymi. Stajemy się bardziej otwarci na potrzeby i oczekiwania innych, nie tylko naszych najbliższych. I choć nie wszyscy mają odwagę się przyznać, ogarnia nas nastrój bezinteresownej życzliwości i empatii. Czyż nie są to cechy idealnego polityka?
Te rozmyślania doprowadziły mnie do intrygującego wniosku. Skoro święta tak nas gruntownie odmieniają na lepsze, to może w tych wyjątkowych dniach wprowadzimy do kalendarza parlamentarnego obowiązkowe głosowania nad ustawami o szczególnym znaczeniu dla obywateli.
Dobrym przykładem mogłaby być ustawa budżetowa, a więc akt prawny, który reguluje wpływy i wydatki z kasy państwa. Służba zdrowia czy oświata, to tylko dwa przykłady z wielu sfer naszego życia, na które bezpośredni wpływ mają budżetowe pieniądze. Każdy z nas może do tej listy dodać własne przykłady, inspirowane aktualnymi osobistymi potrzebami i oczekiwaniami. Teraz wyobraźmy sobie, że Sejm i Senat a później Prezydent uchwalają i zatwierdzają budżet w wigilie i święta. Mogę się tylko domyślać w jak ekspresowym tempie przeprowadzona zostałaby cała procedura. Pewno obyłoby się bez trwającej godzinami polemiki, słownych utarczek, poprawek do poprawek i całej masy wniosków o często opłakanych konsekwencjach finansowych. Za to ile prospołecznych inicjatyw, dzięki świątecznej atmosferze, miałoby szansę trafić na podatny finansowy grunt budżetowy, i to z korzyścią dla najbardziej potrzebujących. O ordynacji podatkowej, a więc ustawie regulującej wysokość płaconych przez nas podatków, nawet nie będę się rozpisywać.
Wszystko pięknie tyle, że wypaczylibyśmy sens świat. Dlatego życzę nam wszystkim, by świąteczna atmosfera została z nami jak najdłużej po świętach, a najlepiej przez cały 2024 roku!
Grzegorz Matusiak
Komentarze