Archiwum
Archiwum

Rozpoczął się nowy rok. Z nadzieją życzymy sobie, by był on lepszy od minionego. Nierzadko staramy się dokonać jakiegoś nowego, symbolicznego otwarcia. Z optymizmem podejmujemy też noworoczne postanowienia, stawiając przed sobą konkretne cele. Czasem budzi się w nas niepewność, bo nie wiemy, jaki on będzie, co przyniesie i czy będzie dla nas pomyślny.

Już zbadano, że w tym roku najbardziej chcemy poprawić kondycję fizyczną, schudnąć i zadbać o finanse. Chcemy też zadbać o zdrowie, poprawić dietę oraz znaleźć równowagę pomiędzy życiem rodzinnym i pracą. Planujemy większą troskę o spokój psychiczny i emocjonalny, więcej podróży, a także zaangażowania w rozwój swoich pasji i zainteresowań. Są też tacy, którzy chcą przestać palić i ograniczyć picie alkoholu. To wyniki badań sondażowych zleconych przez Grupę RMF. Próbę realizacji postanowień podejmie co czwarty ankietowany.

Co ciekawe, dużo bardziej zdyscyplinowani w swoich postanowieniach są Amerykanie, bo aż połowa z nich je podejmuje. Natomiast małe, bo tylko nieco ponad dziesięcioprocentowe tradycje narodowe w tym obszarze mają Szwedzi. Realizację noworocznych zobowiązań planujemy zwykle jeszcze w grudniu lub w pierwszych dniach stycznia. Niestety, badania dla Forbes Health wskazują, że niepowodzenie w postanowieniach jest bardzo powszechne. Średnio udaje się w nich wytrzymać niecałe cztery miesiące. Istotne jest jednak to, że z dużym prawdopodobieństwem łatwiej będzie wytrwać w celach zorientowanych na działaniu niż na unikaniu.

Dla mnie natomiast jednym z noworocznych celów było zdobycie biletów na „Rybnicką Opowieść Wigilijną", wystawianą w Teatrze Ziemi Rybnickiej według pomysłu i w reżyserii ks. Marka Norasa. I udało się! Ten niesamowity spektakl z pozytywnym przesłaniem był nie tylko okazją do oczywistej refleksji, ale też świetnym narzędziem wsparcia rybnickiego oddziału pediatrycznego poprzez działalność fundacji „Mali Wspaniali". Pomysł na spektakl, jego wykonanie, zaangażowanie aktorskie wielu ludzi związanych z miastem oraz muzyka zespołu Carrantuohill spowodowały, że stał się on dobrym i pożądanym miejskim wydarzeniem kulturalnym. Stał się zarazem skutecznym narzędziem promocji Rybnika i jego społeczno-kulturalnego potencjału. Gratuluję tej niesamowitej inicjatywy i życzę kolejnych sukcesów!

Wszystkim Państwu życzę szczęśliwego roku, by był on pełen dobrych doświadczeń, życzliwości oraz wielu sukcesów. Podejmującym postanowienia życzę wytrwałości oraz optymizmu. W razie niepowodzenia zawsze można do nich wrócić, nie czekając na kolejny nowy rok.

Krzysztof Jaroch

Komentarze

Dodaj komentarz