Materiały prasowe / Andrzej Michał Derwisz Pisarz Science Fiction
Materiały prasowe / Andrzej Michał Derwisz Pisarz Science Fiction

Komisja Europejska postanowiła ostatnio zająć się seniorami kierowcami. Proponuje nałożyć wiele obowiązków na osoby 65+. Prawa jazdy mają być dla nich wydawane na 5 lat, a przedłużenie wiązałoby się z koniecznością pomyślnego przejścia badań, które byłyby powtarzane co 2 lata, a dla kierowców w wieku 75+ nawet każdego roku. Mówi się o badaniach psychologicznych oraz testach sprawdzających szybkość reakcji i motorykę. KE idzie jeszcze dalej, wskazując listę schorzeń zdrowotnych, zamykających drogę do uzyskania bądź przedłużenia uprawnień seniorom. Wymienia się: choroby neurologiczne i stawów, cukrzycę, zaburzenia kardiologiczne, problemy z pamięcią. Te działania mają poprawić bezpieczeństwo na europejskich drogach, ale kierowano się raczej zachodnimi tendencjami, gdzie znacznie więcej seniorów posiada auta, bo ich na to stać, i jeżdżą nimi. Przy okazji oberwie się rodzimym „starszakom”, choć według Instytutu Transportu Drogowego sytuacja polskich kierowców po 60. jest lepsza, bo powodują wypadki znacznie rzadziej niż nowicjusze w przedziale wiekowym 18-24. Niemniej nowe zasady miałyby zacząć obowiązywać jeszcze w 2024 roku!  

Wprowadzenie zmian może wywołać lawinę problemów nie tylko dla starszych osób, ale i całego społeczeństwa, nie wyłączając władz, bo w Europie ilość seniorów – wyborców, co podkreślam: wyborców, jest pokaźna i będzie wzrastać. Pytanie, kto zadba o ich potrzeby, choćby aprowizację? Dotąd sami jechali do supermarketu po zakupy, zapewniając przy okazji żywność swojej żonie, mężowi, może starej matce? Jeżdżą do ośrodków zdrowia, a często się tam pojawiają. Wyeliminowanie tysięcy kierowców oznacza automatyczne zwrócenie się tych osób do instytucji pomocy społecznej wszelkiego rodzaju. Skoro nie mogą sami siebie obsłużyć, będą tego żądać od władz. Sprawdzenie przydatności seniorów jako kierowców może być uzasadnione, ale wyłącznie w przypadku jeżeli nie zamieni się w polowanie na czarownice. A, niestety urzędnicy mają tendencję do nadgorliwości, aby przypodobać się szefostwu. Zmiany mają wejść w życie jeszcze w tym roku? W takim razie, na co czekają odpowiednie instytucje w Polsce? Dlaczego nie przedstawiają propozycji dla seniorów, którym odbierze się prawa jazdy? 

Poza wszystkim wiek 65 lat to chyba za szybko, by aż tak ostro weryfikować kierowców. Ponoć żyjemy dłużej i w coraz lepszej kondycji, dlatego powinniśmy pracować do 70-tki! Faktycznie, znam wielu 70 latków w lepszej kondycji niż nie jeden 40-latek. A jak się ta „propozycja” Komisji Europejskiej ma do nakłaniania starszych, aby pozostawali czynnymi zawodowo? Mało które przedsiębiorstwa dowożą ludzi do pracy własnym transportem, a na zbiorowy trudno liczyć w stu procentach. Z mojego doświadczenia wynika, że podobnie jest w innych europejskich krajach. Natomiast nie wyobrażam sobie, aby senior dojeżdżał do pracy taksówką. Po prostu zrezygnuje. Obyśmy nie wylali seniora z kąpielą... 

Andrzej Derwisz

Komentarze

Dodaj komentarz