Niedzielne derby w Katowicach nie przyniosły szczęścia hokeistom JKH GKS Jastrzębie. Podopieczni Roberta Kalabera po raz czwarty w tym sezonie ulegli GKS-owi, tym samym żegnając się z marzeniami o finale.
Już od pierwszych minut spotkania było widać, że jastrzębianie nie zamierzają składać broni. Choć początek meczu był wyrównany, to z czasem inicjatywę przejęli gospodarze. W 38. minucie, po błędzie w obronie JKH, do bramki trafił Miro Lehtimaki. Jastrzębianie nie poddali się i rzucili do ataku, jednak sędziowie nie uznali gola Dominika Pasia, dopatrując się gry wysokim kijem.
W trzeciej tercji JKH GKS Jastrzębie postawiło wszystko na jedną kartę. Zrezygnowano z bramkarza, licząc na doprowadzenie do dogrywki. Niestety, ryzyko się nie opłaciło. W ostatniej minucie meczu Bartosz Fraszko strzelił gola do pustej bramki, pogrzebując nadzieje jastrzębian na odwrócenie losów meczu.
Po ostatniej syrenie obie ekipy podziękowały sobie za walkę. Mimo porażki JKH GKS Jastrzębie może pochwalić się godną postawą w derbach. Teraz przed hokeistami z Jastrzębia-Zdroju jeszcze jeden ważny mecz - walka o brązowy medal z GKS Tychy.
Komentarze