Będą dwa śledztwa


Komisja przez ponad rok prowadziła kontrolę tej transakcji. Jej członkowie przeanalizowali komplet dokumentów dotyczących sprzedaży firmie Rewe Polska przeszło 1,1 ha terenu przy alei Piłsudskiego. Do zawarcia umowy doszło w styczniu 1997 roku, po przetargu, który wygrała właśnie poznańska spółka. Sama procedura przetargowa nie budziła żadnych kontrowersji. Miasto uzyskało dzięki tej transakcji przeszło 5,4 mln zł. Zastrzeżenia wywołało jednak przygotowanie nieruchomości do zbycia, ponieważ, jak stwierdzili członkowie komisji, urzędnicy nie dopełnili obowiązku ustalenia byłych właścicieli. Na dowód przywołali wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach, który, rozpatrując pozew byłych właścicieli działek, wykazał, że istniała możliwość dotarcia do osób zainteresowanych i poinformowania ich o przysługujących im prawach do ubiegania się o zwrot sprzedawanej nieruchomości.Drugi wniosek komisji dotyczy rozliczeń pomiędzy miastem a firmą po zakończeniu budowy supermarketu. W 2001 roku firma pozwała gminę do zapłacenia 949 tys. zł za wybudowanie drogi dojazdowej do sklepu oraz uzbrojenie terenu z własnych środków. Do procesu nie doszło, bo strony zawarły ugodę, na mocy której miasto wypłaciło Rewe Polska 649 tys. zł. Członkowie komisji uznali, że ówczesne władze nie dopełniły swoich obowiązków, ponieważ nie spisały ze spółką umowy w sprawie realizacji inwestycji wraz z drogami dojazdowymi oraz rozliczeń wynikających z tego kontraktu. – Wokół sprzedaży gruntów pod budowę Minimala przez lata narosło tyle kontrowersji, że nadszedł czas, by sprawę zbadała prokuratura – argumentował Zbigniew Rutkowski, szef komisji.Prezydent Janecki ma trzy miesiące na powiadomienie prokuratury i przekazanie jej materiałów, choć był temu przeciwny. Z jego wiedzy, jak twierdzi, wynika bowiem, że postępowanie w obu sprawach prowadzi nie tylko prokuratura, ale także policja. Rzeczywiście prokuratura wiosną tego roku wszczęła śledztwo dotyczące niejasności przy sprzedaży wspomnianych gruntów. Zajęła się tematem po zawiadomieniu, jakie złożył Janusz Tarasiewicz, opozycyjny działacz wobec lokalnych władz. Zdaniem komisji nic nie stoi na przeszkodzie, by prezydent również powiadomił prokuraturę, a oba postępowania zostaną połączone. – Ze względu na to, że toczy się już jedno śledztwo, prezydent powinien jak najszybciej zrealizować wniosek rady miasta – uważa radny Rutkowski. (AK)

Komentarze

Dodaj komentarz