Jeżeli wypompujemy wodę z zalewiska, wówczas będziemy mogli dowiedzieć się, co jest jego przyczyną – mówił na sesji Leszek Bednorz
Jeżeli wypompujemy wodę z zalewiska, wówczas będziemy mogli dowiedzieć się, co jest jego przyczyną – mówił na sesji Leszek Bednorz

Od marca przy ul. Malinowej w Radlinie istnieje ogromne zalewisko. Z miesiąca na miesiąc poziom wody podnosił się. Obecnie sięga już pięciu metrów.
– Tu się nie da żyć. Smród jest taki, że wykręca nos. Nawet przejeżdżając samochodem, trzeba zamykać okna. Do tego szamba ściąga liczne robactwo, muchy, komary. Boimy się o zdrowie naszych dzieci i bliskich – skarżą się mieszkańcy pobliskich domów. Ich głos przez dłuższy czas był jak wołanie na pustyni. Pisali pisma do kopalni Marcel, interweniowali w magistracie. Nic to nie dało. Strony przerzucały się odpowiedzialnością. Do czasu, gdy jedna z posesji została zalana. Dopiero wtedy przedstawiciele kopalni i miasta usiedli do stołu i próbowali znaleźć jakieś wyjście z sytuacji. Problem ten poruszono także na ostatniej sesji rady miasta, korzystając z obecności przedstawicieli kopalni Marcel. Niestety, nadal ma to wymiar odbijania piłeczki. Kopalnia zrzuca winę na miasto, które podłącza do kanalizacji coraz to nowe gospodarstwa, choć wiadomo, że rury i studzienki są niedrożne. To w konsekwencji doprowadza do wylewania się ścieków ze studzienek.
Miasto nie pozostaje dłużne kopalni i winę za taki stan rzeczy zrzuca na szkody górnicze. Podejrzewa też, że woda w zalewisku pochodzi z kopalni. – Co nas obchodzi, kto zawinił, my chcemy normalnie żyć. Zróbcie coś wreszcie – reagują mieszkańcy.
Leszek Bednorz, przedstawiciel Kompanii Węglowej, przyznał, że rozumie dyskomfort mieszkańców, ale nie może składać żadnych deklaracji. – Nie wiemy, co jest przyczyną powstania tego zalewiska. Dotychczas nie było takiego problemu. Dlatego by się tego dowiedzieć, musimy wypompować z niego wodę. Jeszcze w tym tygodniu chcielibyśmy to zrobić, a dopiero wówczas będzie można przystąpić do dalszych działań – mówił zebranym na sali mieszkańcom. Dla nich pociechą było już to, że cokolwiek zaczęto robić.

Komentarze

Dodaj komentarz