Gmina ma 320 lokali socjalnych
Gmina ma 320 lokali socjalnych


– W ciągu ostatnich lat miasto nie wybudowało żadnego mieszkania socjalnego. To jest grzech zaniechania. Przyjęto wyjście pośrednie polegające na wynajmowaniu lokali od spółdzielni – stwierdza Władysław Dydo, prezes spółdzielni Nowa. Jak dodaje, nie jest to żadne wyjście. Projekt budżetu gminy na następny rok zawiera kwoty potrzebne na tego typu wydatki, ale zdaniem prezesa Nowej jest to bezzasadne wydawanie pieniędzy. Tymczasem np. w Żorach, jak zaznacza, w ciągu ostatnich lat wybudowano ok. 160 mieszkań socjalnych o różnym standardzie.

Ratunek w kredytach
Tam wyroki eksmisyjne są wykonywane. Tymczasem w spółdzielni Nowa na egzekucję czeka aż 105 orzeczonych eksmisji. W jakiś sposób należy je zrealizować. Istnieje wiele mechanizmów i sposobów budowania mieszkań socjalnych o różnym poziomie. W Banku Gospodarstwa Krajowego można np. zaciągać umarzalne kredyty na ten cel. Tymczasem obecnie zaległości czynszowe w samej spółdzielni Jas-Mos sięgają kwoty 1,8 mln zł, aczkolwiek był czas, że było to 3,5 mln zł. Prezes Zbigniew Matyjas zaznacza, że spółdzielnia stara się różnymi sposobami pomagać lokatorom, ale sytuacja wcale się nie poprawia.
– Są przypadki, że mieszkańcy lekceważą swoje obowiązki w zakresie opłat, co powoduje narastanie zaległości. Nasze możliwości ich egzekucji są jednak mocno ograniczone z powodu obowiązujących przepisów, które uniemożliwiają realizację komorniczą wobec dłużników, nawet mającym wyrok eksmisji, jeśli brak jest lokali socjalnych – mówi Zbigniew Matyjas. W tej chwili 188 lokali w tej spółdzielni jest zajmowanych bez tytułu prawnego, a 78 pełni rolę lokali socjalnych. Zarząd podpisuje w tej sprawie umowę najmu z gminą, która płaci odszkodowania za tych mieszkańców, co mają wyroki eksmisyjne.

Nie tędy droga
W ocenie prezesa Matyjasa nie jest to dobre rozwiązanie, bowiem płacić za to muszą wszyscy. Trzeba więc pilnie opracować strategię rozwiązania problemu. – Obserwujemy, że w sąsiednich gminach są tego typu działania, a u nas praktycznie nic się nie dzieje. Tymczasem bez działań gminy i ujęcia tego zadania w jej planach finansowych nasi mieszkańcy nadal będą musieli opłacać pozostałe lokale – stwierdza prezes Matyjas. – Rzeczywiście, nie pojawiło się zbyt wiele nowych budynków socjalnych. Są dwa przy ul. Stodoły – przyznaje wiceprezydent Krzysztof Baradziej. Przypomina, że jeszcze niedawno gmina dysponowała 120 lokalami socjalnymi, a obecnie ma ich 320.
Ich pozyskanie nastąpiło głównie nie w formie budowy, a za sprawą spółdzielni, które przekazały w ramach ustawy budynki przy ul. Armii Krajowej i Pszczyńskiej. Gmina musiała wygospodarować pieniądze na adaptację tych obiektów na mieszkania socjalne. Gdyby ich nie otrzymała, przeznaczyłaby te środki na budownictwo socjalne, a wtedy nieuprawniony byłby zarzut, że w ostatnich latach nie zrobiła nic w zakresie mieszkań socjalnych. – To nie jest do końca prawda. Potrzeby są dużo większe. Planujemy budowę dalszych budynków socjalnych. Jest mowa o dwóch, a może będzie ich więcej, jeżeli uda się pozyskać środki zewnętrzne – wyjaśnia wiceprezydent Baradziej.



Miejski Zarząd Nieruchomości stara się o pozyskanie środków z Banku Gospodarstwa Krajowego na budowę mieszkań socjalnych. Do dwóch budynków przy ul. Gagarina mają zostać dobudowane dodatkowe kondygnacje. MZN chce zdobyć na ten cel ponad 400 tys. zł. (AK)

2

Komentarze

  • grzywa7771 Żory 05 grudnia 2007 19:36Myślę że władze Jastrzębia Zdroju w wielu kwestiach powinny brać przykład z Żor... Każdy ma taką władzę na jaką sobie zasłużył- proponuję spółdzielniom zgłosić się do prezydenta Janeckiego
  • grzywa7771 Moje kochane Żory 05 grudnia 2007 19:33

Dodaj komentarz